Zbigniew Ziobro ukrywa się na Węgrzech przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Patryk Jaki uważa, iż w sprawie byłego ministra może dojść do sensacyjnego zwrotu akcji. Ziobro do USA? Zbigniew Ziobro stracił immunitet, a Sejm wyraził zgodę na jego zatrzymanie i areszt. Prokuratura zamierza postawić mu 26 zarzutów związanych z aferą wokół Funduszu Sprawiedliwości. Były minister od miesiąca przebywa w bezpiecznym Budapeszcie, gdzie ukrywa się przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Ziobro kreuje się na ofiarę „reżimu Tuska” i przekonuje, iż nie może wrócić, bo czeka go niesprawiedliwy, ustawiony proces. W podobnym tonie wypowiadają się jego koledzy ze środowiska dawnej Suwerennej Polski. – o ile my chcemy, żeby opozycja była po prostu głupia i dawała się wpuścić w pułapkę, która jest oczywiście zastawiona. Ustawione sądy, zlikwidowanie losowania sędziów – mówił Patryk Jaki w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News. – On nie ma żadnych szans. Być może ma skończyć tak, jak Barbara Skrzypek. Ta sama grupa (rząd – red.) za to odpowiada – grzmiał, brzydko wykorzystując śmierć współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego do politycznych gierek. Potem wyciągnął kolejnego retorycznego „asa” i zagrał argumentem „ad putinium”. – Czy pan zna lidera drugiego państwa na świecie, poza Putinem, który tyle siły wkłada w to, żeby komunikować, iż opozycję trzeba wsadzić?