USA przejęły tankowiec u wybrzeży Wenezueli. "Dzieją się też inne rzeczy, zobaczycie później"

1 dzień temu
Donald Trump poinformował w środę, iż USA przechwyciły tankowiec u wybrzeży Wenezueli. Napięcie między krajami rośnie od września, gdy amerykańska armia rozpoczęła ataki na domniemanych przemytników.
Administracja Trumpa przechwyciła tankowiec u wybrzeży Wenezueli
- Duży tankowiec, bardzo duży - największy, jaki kiedykolwiek przechwycono - powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych dziennikarzom w Waszyngtonie. Dzieje się to w obliczu rosnących napięć między Waszyngtonem a Caracas. - Dzieją się też inne rzeczy, więc zobaczycie później - dodał Trump. "Zajęcie może oznaczać nowe i intensyfikujące się działania na rzecz ropy wenezuelskiej, głównego źródła dochodów kraju" - zwraca uwagę Agencja Reutera. Operację miała prowadzić amerykańska straż przybrzeżna.


REKLAMA


Napięcie na linii USA-Wenezuela
Od września pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Wenezuelą rośnie napięcie. Armia amerykańska rozpoczęła wtedy na Morzu Karaibskim i Pacyfiku ataki na domniemanych wenezuelskich przemytników narkotyków. Wojsko przeprowadziło ponad 20 uderzeń, w których zginęły co najmniej 83 osoby. Prezydent Donald Trump zapowiedział, iż lądowa interwencja wojsk amerykańskich w Wenezueli może rozpocząć się "niebawem". Jednak grupa amerykańskich senatorów, zarówno demokratów, jak i republikanów, złożyła kilka dni temu rezolucję, która mogłaby zablokować ewentualną akcję wojskową w Wenezueli bez zgody Kongresu. Według statutu Senatu rezolucja w sprawie interwencji wojskowych ma priorytet, co oznacza, iż musi zostać poddana głosowaniu w pierwszej kolejności.


Zobacz wideo Mainstreamowe, amerykańskie media szykują grunt pod inwazję na Wenezuelę


Prezydent Wenezueli rozmawiał z Trumpem
Kilka dni temu prezydent Wenezueli Nicolas Maduro potwierdził, iż rozmawiał telefonicznie z Donaldem Trumpem. Wenezuelski przywódca określił rozmowę jako "pełną szacunku" i "serdeczną". - jeżeli ta rozmowa ma być początkiem dialogu, to przyjmujemy ją z zadowoleniem. Zawsze będziemy dążyć do pokoju - powiedział Maduro w wenezuelskiej telewizji.
Tymczasem sam Trump stwierdził w poniedziałek w rozmowie z Politico, iż dni przywódcy Wenezueli "są policzone". Dodał, iż "nie chce rozmawiać o strategii wojskowej". - Jednym z celów jest to, iż chcę, aby ludzie w Wenezueli byli traktowani dobrze. Chcę, aby ludzie z Wenezueli, z których wielu mieszka w Stanach Zjednoczonych, byli szanowani. Byli dla mnie niesamowici. 94 proc. z nich, czy jakoś tak, na mnie zagłosowało - stwierdził.


Przeczytaj także: Donald Trump: niedługo rozpoczną się ataki na cele w Wenezueli


Źródła:IAR, Reuters, Politico
Idź do oryginalnego materiału