Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych oraz 16 prokuratorów generalnych stanowych i okręgowych w nowym pozwie antymonopolowym oskarżyło Apple o prowadzenie nielegalnego monopolu na rynku telefonów.
Departament Sprawiedliwości i stany oskarżają Apple o podwyższanie cen dla konsumentów i programistów kosztem zwiększania zależności użytkowników od iPhone’ów. Jak wynika z komunikatu, Apple „wybiórczo” nakłada na programistów ograniczenia umowne i wstrzymuje krytyczne sposoby uzyskiwania dostępu do telefonu.
„Apple wykorzystuje swoją pozycję monopolistyczną, aby wyłudzić więcej pieniędzy, między innymi od konsumentów, programistów, twórców treści, artystów, wydawców, małych firm i sprzedawców” – napisano w komunikacie prasowym Departamentu Sprawiedliwości.
Rząd wskazuje na kilka różnych sposobów rzekomo nielegalnego utrzymywania monopolu przez Apple:
„Apple zareagował na zagrożenia ze strony konkurencji, nakładając szereg zasad i ograniczeń umownych „Whac-A-Mole””
„Przez lata Apple reagował na zagrożenia ze strony konkurencji, narzucając szereg zasad i ograniczeń umownych typu „Whac-A-Mole”, które pozwoliły Apple na wymuszanie wyższych cen od konsumentów, nakładanie wyższych opłat na programistów i twórców oraz ograniczanie konkurencyjnych alternatyw ze strony konkurencyjne technologie” – powiedział w oświadczeniu szef wydziału antymonopolowego Departamentu Sprawiedliwości Jonathan Kanter.
Sprawa toczy się przed amerykańskim Sądem Okręgowym dla Okręgu New Jersey.
W oświadczeniu rzecznik Apple, Fred Sainz, stwierdził, iż pozew „zagraża tym, kim jesteśmy i zasadami, które wyróżniają produkty Apple na niezwykle konkurencyjnych rynkach”. jeżeli się powiedzie, utrudni nam to tworzenie technologii, jakiej ludzie oczekują od Apple — gdzie krzyżują się sprzęt, oprogramowanie i usługi. Stanowiłoby to również niebezpieczny precedens, upoważniający rząd do wzięcia zdecydowanego udziału w projektowaniu technologii dla ludzi. Uważamy, iż ten pozew jest błędny pod względem faktów i prawa, i będziemy się przed nim stanowczo bronić”.
Apple jest drugim gigantem technologicznym, którego Departament Sprawiedliwości podjął w ostatnich latach po złożeniu dwóch odrębnych pozwów antymonopolowych przeciwko Google w ciągu ostatnich dwóch administracji. Odwróciło to długą serię spraw dotyczących monopolizacji technologii od przełomowego pozwu Microsoftu na przełomie wieków. Sprawa była rozpatrywana latami, a doniesienia o tym, iż Departament Sprawiedliwości pojawiły się po raz pierwszy w czerwcu 2019 r zająć się dochodzeniami antymonopolowymi w firmie.
Twórcy aplikacji dla systemu iOS firmy Apple od lat narzekają na zamknięty i często nieprzejrzysty rynek platformy. Do najgłośniejszych należą firmy takie jak Spotify, które oferują płatne usługi subskrypcyjne, z których Apple wymaga 15–30% obniżki, aby móc je oferować na swojej platformie. Co więcej, Apple ma własne aplikacje, które konkurują z aplikacjami dostępnymi w jego sklepie z aplikacjami – jedynym miejscu, w którym Apple pozwala użytkownikom pobierać aplikacje ze względów bezpieczeństwa – co jeszcze bardziej wzbudziło nieufność wśród programistów co do tego, czy otrzymują sprawiedliwą rekompensatę. zastrzelony na rynku.
Panel Izby Reprezentantów stwierdził, iż Apple ma monopol na dystrybucję aplikacji na iOS
Niektórym programistom udało się pozyskać ucho Kongresu, ponieważ kilka lat temu podkomisja Izby Reprezentantów przeprowadziła własne dochodzenie w sprawie gigantów technologicznych. Raport tego panelu za rok 2020 odkryło, iż Apple posiadało władzę monopolistyczną na rynku dystrybucji aplikacji na iOS. Ustawodawcy wprowadzili przepisy takie jak Ustawa o otwartych rynkach aplikacji i Amerykańska ustawa o innowacjach i wyborze w Internecie która miała na celu uniemożliwienie dużym platformom, takim jak Apple, zapewniania swoim własnym produktom przewagi na swoich rynkach nad konkurencją. Jednak ponad dwa lata od ich wprowadzenia żadna z nich nie uzyskała głosu w żadnej izbie.
Europa wyprzedziła Stany Zjednoczone w wysiłkach na rzecz powstrzymania technologii. To zostało ustanowione nowe zasady w drodze ustawy o rynkach cyfrowych aby sprawdzić siłę strażników dużych platform, z których kilka jest obsługiwanych przez Apple. Na początku tego miesiąca Komisja Europejska nałożyła na Apple karę w wysokości 1,84 miliarda euro (około 2 miliardów dolarów) w związku ze skargą Spotify dotyczącą restrykcyjnych praktyk stosowanych w sklepach z aplikacjami. UE stwierdziła, iż dochodzenie wykazało, iż „Apple zakazuje twórcom aplikacji do strumieniowego przesyłania muzyki pełnego informowania użytkowników iOS o alternatywnych i tańszych usługach subskrypcji muzyki dostępnych poza aplikacją”.
W nadchodzących latach Departament Sprawiedliwości będzie miał pełne ręce roboty w związku z garniturami dotyczącymi monopolu technologicznego. W maju zakończy wywody końcowe w swojej sprawie dotyczącej dystrybucji wyszukiwania przeciwko Google, a następnie jesienią ma rozpocząć się proces w sprawie dotyczącej technologii reklamowej Google.
