Za każdym razem, gdy słyszycie o amerykańskiej „pomocy”, o kolejnych miliardach dolarów przyznanych w USA na pomoc militarną dla jakiegoś odległego od USA kraju na świecie, przypomnijcie sobie to krótkie wideo. Powstało ono kilkanaście lat temu i wtedy dotyczyło Afganistanu, ale pozostaje aktualne. Wystarczy tylko wstawić nazwę innego kraju. Dzięki wysiłkom obecnej administracji amerykańskiej jest tych państw kilka do wyboru.
Człowiek, który na filmie mówi te słowa, dobrze wie, jak to się odbywa i pokazał to światu. Także amerykańskie zbrodnie wojenne. Ryzykując własnym życiem, ujawnił tajne dokumenty, za co jest do tej pory ścigany. Wasalny rząd Wielkiej Brytanii jest teraz gotów wydać Juliana Assange Stanom Zjednoczonym, gdzie grozi mu kara śmierci. Przodująca demokracje świata nie ścigają zbrodniarzy, tylko tych, którzy ośmielają się ich zbrodnie ujawnić, gdyż nie są to demokracje, ale kryminokracje.
I jakoś rzekomo wolne media kilka mówią o sprawie. Ograniczają się do sporadycznego informowania o działaniach rządów. W sprawie Assange’a milczą media głównego nurtu, ale również te rzekomo niezależne. Sprawa dotyczy wolności dostępu społeczeństw do informacji, więc powinna żywotnie interesować dziennikarzy. Jednak dziennikarzy i wolnych mediów już prawie nie ma. Pozostali tylko politrucy i tuby propagandowe.
W Polsce temat podejmuje niemal wyłącznie Krytyka Polityczna:
https://krytykapolityczna.pl/wyszukaj/?q=Assange
Do nielicznych na Zachodzie należy portal Consortium News.
https://consortiumnews.com/pl/category/Julian-Assange/
Gdyby brakowało czasu, proponuję przynajmniej najnowszy:
https://consortiumnews.com/2024/04/17/craig-murray-the-farce-of-us-diplomatic-assurances/
W ustawieniach stron Consortium News można wybrać język polski na małej zakładce z dołu strony, pamiętając jednak, iż automatyczne tłumaczenia potrafią wypaczyć sens, więc konsultacja z oryginałem jest wskazana.
I na koniec cytat podsumowujący istotę amerykańskiej i europejskiej pomocy. Kanał należy do tureckiej telewizji. Tylko w ten sposób można było uniknąć skasowania materiału przez YouTube.
