AI zwiększy zapotrzebowanie na energię. Sieć tego nie udźwignie
W raporcie „Powering a New Era of American Innovation”, Google ostrzega, iż rozwój AI, produkcji przemysłowej i centrów danych wywoła bezprecedensowy wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną w USA. Według prognoz, do końca tej dekady potrzeba będzie aż 128 GW dodatkowej mocy — to trzykrotnie więcej niż zakładały wcześniejsze prognozy.
„W pełni wykorzystanie potencjału AI wymaga zdecydowanych i natychmiastowych działań w celu zwiększenia możliwości amerykańskiego systemu energetycznego” – podkreślono w raporcie Google.

Google: trzy filary działań to technologia, sieć i ludzie
Aby poradzić sobie z rosnącym zapotrzebowaniem, Google wskazuje trzy priorytety:
- Przyspieszenie inwestycji w nowe źródła energii – w tym m.in. geotermię, nowoczesną energetykę jądrową (SMR) i gaz ziemny z wychwytem CO₂.
- Modernizacja i rozbudowa sieci przesyłowych – raport wskazuje, iż obecna sieć jest zbyt sztywna i niedoinwestowana, a wiele projektów opóźnia się przez procedury i brak koordynacji.
- Rozwój siły roboczej – głównie w zawodach elektrycznych, które będą najważniejsze dla realizacji projektów energetycznych i obsługi nowych centrów danych.
Bez tysięcy nowych elektryków nie da się nic zbudować
Według danych przytoczonych przez Google, w USA już teraz brakuje wykwalifikowanych elektryków. Szacuje się, iż do 2030 roku potrzeba będzie co najmniej 130 tys. nowych pracowników w tym zawodzie – tylko po to, by zrealizować planowane inwestycje w infrastrukturę AI i przemysłową.
Google wspiera inicjatywę Electrical Training Alliance, której celem jest przeszkolenie 100 tys. specjalistów i 30 tys. nowych uczniów zawodu do końca dekady. To potencjalnie zwiększy „pipeline” pracowników o 70%, ale przez cały czas nie wystarczy bez wsparcia systemowego.
Czas na reformy: pozwolenia, sieci, podatki
Raport przedstawia też 15 konkretnych propozycji politycznych, które mają ułatwić realizację inwestycji. Wśród nich m.in.:
- uproszczenie procedur środowiskowych (NEPA),
- przyspieszenie zezwoleń na budowę nowych elektrowni i linii przesyłowych,
- reforma rynku energii i wspieranie regionalnych rynków energii (np. na zachodzie USA),
- inwestycje w łańcuchy dostaw (m.in. transformatory i urządzenia sieciowe),
- utrzymanie ulg podatkowych na inwestycje w technologie niskoemisyjne.
Google akcentuje też potrzebę dostosowania rynku do szybkiego rozwoju centrów danych i ich profilu zużycia energii – elastyczne zarządzanie popytem i integracja z siecią będą kluczowe.
Zobacz również:
- Google instaluje 100 mln baterii litowo-jonowych. Rewolucja w centrach danych
- Zawody przyszłości w OZE – od montera po doradcę energetycznego
- Google inwestuje w energię atomową, żeby zasilać AI
- Serwisant przemysłowych pomp ciepła – ile zarabia i gdzie szukać ofert?
Źródło: Raport Google, Blog Google, McKinsey