W całej Polsce rozpoczęły się zmasowane kontrole szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków. Urzędnicy gminni pukają do drzwi mieszkańców, weryfikując najważniejsze dokumenty i stan techniczny instalacji. Stawką jest nie tylko czyste środowisko, ale także wysokie kary finansowe, które mogą sięgnąć nawet 5000 złotych. To efekt nowelizacji przepisów, która nakłada na samorządy obowiązek dokładniejszego nadzoru nad gospodarką ściekową. Właściciele nieruchomości bez odpowiedniej umowy na wywóz nieczystości oraz dowodów regularnych opłat muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Kontrole są niezapowiedziane i obejmują zarówno domy jednorodzinne, jak i działki rekreacyjne. Warto już teraz sprawdzić, czy posiadamy kompletną dokumentację, ponieważ urzędnicy nie będą pobłażliwi. Zaniedbania mogą okazać się bardzo kosztowne.
Skąd nagła fala kontroli? Nowe przepisy i surowe kary dla gmin
Nagłe zintensyfikowanie kontroli nie jest przypadkowe. Wynika ono bezpośrednio z nowelizacji ustawy Prawo wodne oraz Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Przepisy te nałożyły na samorządy obowiązek prowadzenia szczegółowej ewidencji zbiorników bezodpływowych (szamb) oraz przydomowych oczyszczalni ścieków. Co więcej, gminy muszą przeprowadzać regularne kontrole co najmniej raz na dwa lata. Celem jest uszczelnienie systemu i walka z nielegalnym pozbywaniem się ścieków, które stanowią poważne zagrożenie dla wód gruntowych i środowiska naturalnego.
Motywacja urzędników jest podwójna. Po pierwsze, chodzi o realizację ustawowych obowiązków i dbałość o ekologię. Po drugie, na gminy, które nie wywiążą się z obowiązku kontroli i sprawozdawczości, mogą zostać nałożone kary finansowe w wysokości do 50 tysięcy złotych. W interesie samorządów leży więc skuteczne egzekwowanie prawa od mieszkańców. Przykładem jest gmina Józefów, która oficjalnie poinformowała o rozpoczęciu intensywnych działań kontrolnych na swoim terenie, co jest sygnałem, iż podobne akcje stają się normą w całym kraju.
Jakie dokumenty musisz przygotować? To sprawdzi urzędnik
Podczas kontroli urzędnik skupi się na weryfikacji dwóch kluczowych dokumentów. Każdy właściciel nieruchomości wyposażonej w szambo lub przydomową oczyszczalnię musi posiadać:
- Pisemną umowę na wywóz nieczystości ciekłych zawartą z firmą posiadającą odpowiednie zezwolenie na prowadzenie działalności w danej gminie.
- Dowody uiszczania opłat za te usługi, czyli rachunki, faktury lub potwierdzenia przelewów.
Dokumenty te muszą potwierdzać regularność wywozu ścieków. Kontrolerzy będą weryfikować, czy częstotliwość opróżniania zbiornika jest adekwatna do liczby mieszkańców posesji i zużycia wody. Przechowywanie samych rachunków bez ważnej umowy nie wystarczy. Ważne jest, aby korzystać wyłącznie z usług przedsiębiorców, którzy znajdują się w oficjalnym wykazie prowadzonym przez gminę. Listę takich firm można zwykle znaleźć na stronie internetowej urzędu miasta lub gminy. Skorzystanie z usług firmy „z ogłoszenia”, która nie posiada zezwolenia, również jest wykroczeniem i może skutkować karą.
Kara 5000 zł nie tylko za brak umowy. Za to też zapłacisz
Maksymalna grzywna w wysokości 5000 złotych grozi nie tylko za brak kompletu dokumentów. Przepisy przewidują równie surowe sankcje za inne wykroczenia związane z gospodarką ściekową. Urzędnicy zwracają szczególną uwagę na nielegalne pozbywanie się nieczystości. Wylewanie zawartości szamba na własne pole, do rowu czy lasu jest surowo zabronione i traktowane jako poważne wykroczenie przeciwko środowisku. Taki czyn również jest zagrożony mandatem do 5 tys. złotych.
Co istotne, karą może zostać objęty również właściciel nieruchomości, który utrudnia lub uniemożliwia przeprowadzenie kontroli. Zgodnie z prawem, urzędnicy mają prawo wejść na teren posesji w celu weryfikacji dokumentów oraz oceny stanu technicznego instalacji. Odmowa wpuszczenia kontrolerów na posesję może zostać potraktowana jako próba ukrycia nieprawidłowości i zakończyć się nałożeniem grzywny w tej samej, maksymalnej wysokości. Warto więc współpracować z urzędnikami, aby uniknąć dodatkowych problemów.
Właściciele przydomowych oczyszczalni i działkowcy też na celowniku
Obowiązki nie omijają właścicieli przydomowych oczyszczalni ścieków. Choć system ten jest bardziej ekologiczny niż tradycyjne szambo, również wymaga nadzoru i regularnej konserwacji. Właściciele takich instalacji muszą pamiętać o obowiązku regularnego usuwania osadów ściekowych. Proces ten musi być realizowany przez uprawnioną firmę, a każdy wywóz powinien być udokumentowany. Podobnie jak w przypadku szamb, konieczne jest posiadanie umowy oraz dowodów opłat za usługę.
Szczególną grupą, która może być zaskoczona kontrolami, są właściciele działek na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych (ROD). Wielu z nich nie zdaje sobie sprawy, iż przepisy dotyczące szamb obowiązują ich w takim samym stopniu, jak właścicieli domów mieszkalnych. jeżeli na działce znajduje się toaleta ze zbiornikiem bezodpływowym, jego właściciel musi posiadać umowę i rachunki za wywóz nieczystości. Kontrole na terenach ROD są coraz częstsze, a niewiedza nie zwalnia z odpowiedzialności i nie chroni przed wysoką karą.
Lepiej sprawdzić niż płacić. Jak uniknąć kary?
W obliczu trwających w całej Polsce kontroli, najlepszym rozwiązaniem jest prewencja. Każdy właściciel nieruchomości z szambem lub przydomową oczyszczalnią powinien jak najszybciej zweryfikować swoją dokumentację. Należy upewnić się, iż posiadamy aktualną, pisemną umowę z licencjonowaną firmą oraz komplet rachunków potwierdzających regularny wywóz ścieków. jeżeli brakuje nam któregoś z dokumentów, należy niezwłocznie go uzupełnić – podpisać umowę lub odnaleźć dowody wpłat. Inwestycja czasu w uporządkowanie dokumentacji jest nieporównywalnie mniejsza niż ryzyko zapłacenia kary sięgającej choćby 5000 złotych. Działanie już teraz to jedyny skuteczny sposób na uniknięcie przykrych i kosztownych niespodzianek podczas wizyty urzędników.
Read more:
Urzędnicy ruszyli z kontrolami w całej Polsce. Masz szambo? Sprawdź te dokumenty albo zapłacisz 5000 zł