Nowelizacja ustawy o podatkach lokalnych wprowadza możliwość opodatkowania tych urządzeń. Właściciele powinni sprawdzić, jak są zamontowane. Pierwszy przedsiębiorca już zapłacił 35 złotych podatku. W przypadku bardziej rozwiniętych systemów to może kosztować krocie.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Domowe kamery w bezpiecznej strefie
Właściciele domów jednorodzinnych i mieszkań mogą odetchnąć z ulgą. jeżeli monitoring jest instalowany na prywatnej posesji, to niezależnie od tego, czy posiada elementy budowlane, nie będzie podlegał opodatkowaniu. Kluczowa zasada brzmi: opodatkowaniu podlegają tylko budowle związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Monitoring służący wyłącznie celom prywatnym – ochronie domu czy podwórka – pozostaje poza systemem podatkowym.
To dotyczy typowych instalacji domowych: kamery przykręconej do ściany domu, zamontowanej na płocie czy garażu. Kamery montowane na budynkach nie będą uznawane za budowle i nie podlegają opodatkowaniu. Również wspólnoty mieszkaniowe z monitoringiem na klatkach schodowych nie muszą się martwić dodatkowymi kosztami. Przepisy jasno wykluczają budynki mieszkalne z opodatkowania, choćby jeżeli część lokalu jest używana na działalność gospodarczą.
Przedsiębiorcy zapłacą za słupy, nie za kamery
Firmy stoją przed zupełnie inną sytuacją. Podatek od nieruchomości zapłacą tylko właściciele firm, którzy wykorzystują kamery w ramach prowadzonej działalności gospodarczej – ale tylko w określonych przypadkach.
Najważniejsze jest to, jak system został zamontowany. Kamery przykręcone do budynku firmy nie generują dodatkowego podatku. Problem powstaje, gdy monitoring jest zamontowany na specjalnych konstrukcjach wsporczych, takich jak maszty czy słupy.
W praktyce oznacza to, iż przedsiębiorca płaci podatek nie za same kamery, ale za konstrukcje, na których są zamontowane. Urządzenia zamontowane na specjalnych, osobnych od budynku stojakach czy słupach, mogą wpisywać się w definicję budowli w nowym prawie.
Elementy konstrukcyjne systemów monitoringu, takie jak słupy, maszty czy fundamenty, mogą być uznane za budowle, zwłaszcza jeżeli wymagają osobnych fundamentów i są związane z działalnością gospodarczą.
Warsztat w Pruszkowie zapłaci 35 zł rocznie – konkretne przykłady kosztów
Tomasz prowadzi warsztat samochodowy w Pruszkowie i zamontował system monitoringu na trzech betonowych słupach o powierzchni podstawy 0,5 metra kwadratowego każdy. Stawka podatku od budowli w jego gminie wynosi 23,47 zł za metr kwadratowy. Rocznie zapłaci więc około 35 złotych podatku od monitoringu.
Inaczej wygląda sytuacja firmy logistycznej z rozbudowanym systemem kamer na 15 masztach o podstawie 1 metra kwadratowego każdy. Tam roczny koszt to już około 350 złotych. Wysokość podatku zależy od stawek ustalonych przez gminy, które różnią się znacznie między sobą.
W większych miastach stawki sięgają choćby 30 złotych za metr kwadratowy, podczas gdy w małych gminach to około 15-20 złotych. Podatek naliczany jest od powierzchni zajmowanej przez fundamenty lub konstrukcje wsporcze – w przypadku monitoringu liczy się powierzchnia zajmowana przez każdy słup, maszt czy konstrukcję wymagającą fundamentu.
Mogą zdarzyć się sytuacje, w których budynek, budowla, urządzenie budowlane albo urządzenie techniczne zostanie zakwalifikowane inaczej niż dotychczas, co może spowodować zmianę wysokości obciążenia podatkowego.
Które firmy zapłacą najwięcej
Szczególnie narażone są przedsiębiorstwa z rozbudowanymi systemami zabezpieczeń. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, w których monitoring jest zintegrowany z systemami ochrony, takimi jak bramy wjazdowe, wieże obserwacyjne czy niezależne konstrukcje wymagające fundamentów.
Najwyższemu ryzyku opodatkowania podlegają sklepy z kamerami na wysokich masztach w parkingach, magazyny z systemami wewnętrznymi i kamerami zewnętrznymi na słupach oraz zakłady przemysłowe z kamerami monitorującymi obwodnicę.
System zintegrowany z bramami, szlabanami czy innymi elementami infrastruktury firmy również podnosi ryzyko opodatkowania. Im bardziej rozbudowana infrastruktura wsporcza monitoringu, tym wyższe potencjalne koszty podatkowe.
Ministerstwo może wydać dodatkowe wyjaśnienia – eksperci ostrzegają
Eksperci wskazują, iż problematyczne zapisy dotyczące podatku od nieruchomości mogą skłonić Ministerstwo Finansów do wydania dodatkowych wyjaśnień lub zmian w interpretacji przepisów. Podobnie jak w przypadku kontrowersji wokół opodatkowania ogrodzeń, praktyka stosowania nowych regulacji może przynieść nieoczekiwane skutki.
Już na etapie prac nad projektem specjaliści alarmowali, iż na tle przepisów w proponowanym brzmieniu powstanie szereg nowych niejasności, a kolejne spory między organami podatkowymi a podatnikami będą trafiały przed oblicze sądów administracyjnych.
Nie można wykluczyć, iż w przyszłości pojawią się nowe interpretacje lub decyzje sądów administracyjnych. Szczegółowa kwalifikacja będzie zależeć od rozwiązania technicznego każdego systemu monitoringu.
Co to oznacza dla ciebie?
Jeśli jesteś właścicielem domu – nie musisz się martwić. Kamery na ścianie domu, na płocie czy w garażu pozostają bez podatku, choćby jeżeli masz rozbudowany system monitoringu. To samo dotyczy wspólnot mieszkaniowych.
Jeśli prowadzisz firmę – sprawdź natychmiast, jak zamontowany jest twój monitoring. Kamery przykręcone bezpośrednio do budynku firmy nie generują dodatkowego podatku. Problemy mogą wystąpić tylko wtedy, gdy masz kamery na osobnych słupach, masztach czy konstrukcjach wymagających fundamentów.
Najlepiej skonsultować się z doradcą podatkowym, szczególnie gdy monitoring obejmuje kamery na wysokich masztach w parkingach, systemy na osobnych konstrukcjach, zintegrowane systemy z bramami i barierami lub wieże obserwacyjne.
Praktycznie oznacza to, iż małe firmy z jedną-dwiema kamerami na słupach zapłacą kilkadziesiąt złotych rocznie. Duże przedsiębiorstwa z rozbudowanymi systemami mogą liczyć się z kosztami sięgającymi choćby kilkuset złotych rocznie.
Finansowo nie są to astronomiczne kwoty, ale mogą stanowić dodatkowe, nieplanowane obciążenie budżetu firmy. Społecznie może to oznaczać, iż część mniejszych przedsiębiorstw zrezygnuje z rozbudowy systemów bezpieczeństwa lub będzie montować kamery bezpośrednio na budynkach.
Praktyczne porady dla przedsiębiorców – co robić już teraz
Przedsiębiorcy powinni natychmiast zweryfikować, czy ich systemy spełniają nowe kryteria opodatkowania. Pierwszy krok to sprawdzenie sposobu montażu każdej kamery w firmie. jeżeli większość jest zamontowana bezpośrednio na budynkach – dodatkowy podatek prawdopodobnie nie będzie obowiązywał.
Drugi krok to ocena konstrukcji wsporczych. Kamery na słupach betonowych wkopanych w ziemię, na masztach z fundamentami czy konstrukcjach spawanych do gruntu mogą generować obowiązek podatkowy. Trzeci krok to analiza integracji z innymi systemami – jeżeli monitoring jest połączony z bramami, szlabanami czy innymi elementami infrastruktury firmy, ryzyko opodatkowania rośnie.
Przedsiębiorcy, którzy nie uwzględnili w swoich deklaracjach nowych zasad opodatkowania monitoringu, mogą jeszcze złożyć korektę. Urząd skarbowy może jednak naliczyć odsetki za zwłokę, jeżeli okaże się, iż podatek był zaniżony.
Jeśli firma ma wątpliwości co do klasyfikacji swojego systemu monitoringu, najlepiej jak najszybciej skonsultować się z doradcą podatkowym. Późniejsze wykrycie nieprawidłowości przez urząd może skutkować dodatkowymi karami, które będą znacznie wyższe niż sam podatek.
Warto też rozważyć ewentualną zmianę sposobu montażu przyszłych kamer – montowanie ich bezpośrednio na budynkach zamiast na osobnych konstrukcjach może całkowicie wyeliminować ryzyko opodatkowania.