W przyszłym tygodniu w Parlamencie Europejskim odbędzie się głosowanie nad wotum nieufności dla Ursuli von der Leyen. W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, iż wniosek w tej sprawie poparli m.in. europosłowie PiS.
Przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen czeka w przyszły czwartek (10 lipca) głosowanie w Parlamencie Europejskim w sprawie wotum nieufności dla jej Komisji Europejskiej.
Wniosek w tej sprawie, złożony przez skrajnie prawicowego rumuńskiego europosła Gheorghe Pipereę z (należącego do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów) Sojuszu na rzecz Jedności Rumunów (AUR), przeszedł wymagane procedury formalne.
Wniosek został oficjalnie złożony w zeszłym tygodniu z 74 podpisami poparcia. Choć kilku europosłów je później wycofało, Piperea ogłosił w środę, iż pod wnioskiem zebrano 79 podpisów – nieco powyżej progu wymaganego do uruchomienia procedury parlamentarnej.
Źródło w Parlamencie Europejskim potwierdziło dla EURACTIV, iż szefowa izby Roberta Metsola poinformowała Konferencję Przewodniczących – organ ustalający porządek obrad Parlamentu – iż wniosek spełnił wszystkie wymogi zgodnie z artykułem 131 Regulaminu Parlamentu.
Debata nad wnioskiem odbędzie się w poniedziałek (7 lipca), a głosowanie zaplanowano na czwartek podczas sesji plenarnej w Strasburgu. Prawdopodobieństwo przegłosowania wotum nieufności jest niewielkie.
Europosłowie PiS poparli wniosek o wotum nieufności
O wniosku w sprawie głosowania nad wotum nieufności dla Ursuli von der Leyen pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Z pełnej listy sygnatariuszy, do której dotarł EURACTIV, wynika, iż podpisy pod wnioskiem o odwołanie KE złożyli europosłowie z Europejskiej Partii Ludowej, Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, skrajnie prawicowych grup Patrioci dla Europy i Europa Suwerennych Narodów, a także kilku posłów niezrzeszonych.
Rzecznik grupy EKR przekazał EURACTIV, iż „nie jest to inicjatywa Grupy EKR”, choć współprzewodniczący frakcji, Patryk Jaki z PiS, sam złożył pod nią podpis. Jaki nie odpowiedział na prośbę o komentarz. Na liście sygnatariuszy znajduje się jednak nie tylko on, a wszyscy europosłowie PiS – łącznie 20 osób.
„Biorąc pod uwagę, iż wotum nieufności nie dotyczyłoby bezpośrednio przewodniczącej von der Leyen, ale całej Komisji – w tym komisarzy powołanych przez rządy EKR – czy nie sądzicie, iż taka decyzja powinna zostać najpierw podjęta przez grupę?”, stwierdził drugi współprzewodniczący grupy EKR, Nicola Procaccini z Włoch, w mailu do członków grupy (do którego dotarł EURACTIV).