Za standardowe brytyjskie danie uważa się fish & chips, czyli rybę z frytkami. To może się jednak zmienić, w miarę jak coraz cieplejszy klimat wpływa na rolnicze realia na północy. Na Wyspach Brytyjskich debiutuje właśnie pierwsza w historii uprawa ryżu, a naukowcy już optymistycznie wieszczą ryżową przyszłość.
Eksperyment, który zaskoczył wszystkich
W Cambridgeshire Fens, we wschodniej Anglii, rozciągają się tradycyjne pola ziemniaków, cebuli i buraków – ta żyzna kraina odpowiada za produkcję 1/3 wszystkich brytyjskich warzyw. Pomiędzy nimi, dostrzec można jednak nietypowe zbiorowiska trawy. To cztery małe ryżowe poletka uprawiane przez ekolożkę Nadine Mitschunas w ramach projektu współpracy między UK Centre for Ecology & Hydrology (UKCEH) a lokalnymi rolnikami.
Ziemia należy do małżeństwa Taylorów, którzy zgodzili się na zalanie pola i wysadzenie dziewięciu odmian Oryza sativa pochodzących z różnych państw świata, od ryżu na risotto po japoński ryż na sushi. Teraz, gdy nasiona dojrzewają, oboje przyznają, iż to ogromne zaskoczenie. Nigdy nie przyszłoby nam do głowy, iż to mogłoby tu rosnąć – mówi Sarah Taylor.
Uprawa ryżu w sercu Anglii nie byłaby jednak możliwa bez sprzyjającej pogody. Z danych Met Office wynika, iż lato w 2025 r. było najgorętsze w historii brytyjskiej meteorologii. jeżeli ten trend się utrzyma, może dojść do znaczącej zmiany w krajobrazie rolniczym.
Nikt wcześniej tego nie próbował, ale w związku ze zmianą klimatu mamy dziś uprawy, które jeszcze 10 lat temu wydawały się niemożliwe. Za 10 lat ryż może okazać się dla nas uprawą wręcz idealną – mówi Nadine Mitschunas.

Ratowanie torfowisk z korzyścią dla konsumentów
Pomysł na uprawę ryżu w Wielkiej Brytanii ma głębszy sens ekologiczny. Historycznie region Cambridgeshire Fens obejmował 150 tys. ha torfowisk, ale z powodu osuszania na potrzeby rolnicze pozostało ich jedynie 24 tys. ha. Nie pomaga też susza i wysokie temperatury, więc torfowiska wciąż się kurczą.
UKCEH w ramach regeneracji cennych ekologicznie obszarów postanowiło spróbować połączyć nawodnione sztucznie torfowiska z uprawą roślin jadalnych i energetycznych. Oprócz ryżu eksperymentuje się również z wysadzaniem sałaty oraz hybrydowych odmian wierzby. Wszystko po to, aby ograniczyć emisję CO2 z wysychającego torfu i zachować żyzność lokalnych gleb.
Profesor Richard Pywell, który zarządza całym projektem, deklaruje, iż obszar będzie monitorowany w kolejnych latach. Nasze szczegółowe pomiary ponownie nawodnionych torfowisk obejmą emisje gazów cieplarnianych, zasoby węgla, zużycie wody, plonowanie upraw oraz wpływ na przyrodę. Pozwolą one rolnikom i decydentom określić najlepszą drogę rozwoju dla nizin Cambridgeshire – z myślą o źródłach utrzymania, środowisku i przyrodzie – wyjaśnił Pywell.

Czy uprawa ryżu w Wielkiej Brytanii ma przyszłość?
Poletka Nadine Mitschunas mają póki co wyłącznie charakter eksperymentalny. Udowodniły jednak sceptykom, iż uprawa ryżu jest możliwa choćby na północy Europy. Z pierwszych testów wynika, iż za kanałem La Manche najlepiej powodzi się kolumbijskiej odmianie Estrella. Za wcześnie jest jednak na produkcję ryżu w masowej skali.
Tymczasem kolejne dekady przynieść mogą wiele rolniczych niespodzianek. Pisaliśmy już w Wodnych Sprawach o wpływie zmiany klimatu na uprawę winogron oraz konsekwencjach tego zjawiska dla producentów wina. Natomiast w styczniu 2025 r. zespół brytyjskich naukowców z UK Research & Innovation (UKRI) opublikował badanie, z którego wynika, iż wzrost globalnej temperatury o 4°C w stosunku do epoki przedindustrialnej może być niekorzystny dla upraw truskawek, cebuli, pszenicy i owsa, zwiększając jednocześnie potencjał produkcji soi lub ciecierzycy. W tym scenariuszu komercyjna uprawa ryżu w Wielkiej Brytanii jest jak najbardziej realna.
zdj. główne: Pille R. Priske/Unsplash