Upały w Hiszpanii, a na świecie pożary i powodzie. Zmiana klimatu nabiera tempa?

1 dzień temu
Zdjęcie: Upały w Hiszpanii


Miniony weekend upłynął pod znakiem katastrof naturalnych i ekstremów pogodowych na świecie. Rekordowe upały w Hiszpanii, gigantyczne pożary w Kanadzie i gwałtowne powodzie w Nigerii są zdaniem naukowców jawnym dowodem zaostrzającego się kryzysu klimatycznego, który pociąga za sobą coraz większe koszty społeczne i ekonomiczne.

Upały w Hiszpanii

Gorące masy powietrza znad Północnej Afryki dotarły pod koniec maja nad południową Europę przynosząc ze sobą nieoczekiwane fale upałów. Hiszpańska służba meteorologiczna AEMET poinformowała o nowych rekordach ciepła: 30 maja w Rota zanotowano 41°C, a więc o 2°C więcej niż wynosiło wcześniejsze maksimum z 2012 r. Dzień później w Badajoz słupek rtęci sięgnął 39,2°C, bijąc o 0,2° rekord z dnia poprzedniego. W Kordobie i Sewilli namierzono 40,7 °C.

Opublikowana wczoraj prognoza serwisu eltiempo.es przewiduje, iż w czerwcu na terytorium całej Hiszpanii z wyjątkiem regionów południowo-zachodnich temperatury przekroczą średnie z wielolecia. Jednocześnie zapowiadane są niższe sumy opadów deszczu, co rodzi zrozumiałe obawy o pożary. Meteorolodzy podkreślają, iż od 1975 r. w Hiszpanii odnotowano 10 fal czerwcowych upałów, z czego połowa miała miejsce w ostatniej dekadzie.

Katastrofalne pożary w Kanadzie

Ciepła, sucha pogoda daje się we znaki również w Ameryce Północnej. Od soboty w trzech kanadyjskich prowincjach ewakuowano łącznie ponad 26 tys. mieszkańców zagrożonych rozprzestrzeniającymi się gwałtownie pożarami. W Saskatchewan i Manitoba ogłoszono stan wyjątkowy na kolejny miesiąc, a regionalne władze zwróciły się z prośbą o międzynarodową pomoc.

Pożary w Kanadzie są wynikiem długotrwałego braku opadów. Pierwsze zaprószenia ognia zaobserwowano już przed tygodniem, a w miniony piątek Canadian Interagency Forest Fire Center informował o 96 niekontrolowanych pożarach w całym kraju. W sobotę, w sąsiadujących ze sobą prowincjach Saskatchewan i Manitoba, sytuacja stała się dramatyczna – 19 pożarów określono jako poza kontrolą. W 5-tysięcznym mieście Flin Flon nie ma w tej chwili nikogo poza strażakami. Ogień rozprzestrzenia się również w prowincji Alberta.

Gęste chmury dymu docierają już na północ Stanów Zjednoczonych, gdzie 22 mln mieszkańców otrzymało ostrzeżenie o pogorszeniu jakości powietrza. Niestety, prognoza pogody nie daje powodów do optymizmu. Meteorolodzy z Environment and Climate Change Canada zapowiadają, co prawda nadejście chłodnego frontu, ale przyniesie on ze sobą silne wiatry.

U.S. Gov Works/rawpixel

Ponad 200 ofiar powodzi w Nigerii

Pożary w Kanadzie są drastycznym przeciwieństwem sytuacji, która od czwartku rozwija się w stanie Niger, w północno-środkowej Nigerii. Gwałtowne opady deszczu wokół miasta Mokwa spowodowały powódź uznaną za najintensywniejszą od 60 lat. Służby ratunkowe zidentyfikowały już ponad 200 ofiar śmiertelnych, a dalszych 500 osób uznaje się za zaginione.

Woda już opadła, dlatego władze planują rozpoczęcie wykopywania zwłok, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych, typowych dla tropikalnego klimatu Nigerii. Światowe media obiegły relacje naocznych świadków, którzy mówią o całych rodzinach niesionych z nurtem fali powodziowej. Większość mieszkańców Mokwy, Tiffin Maza i Anguwan Hausawa straciła dorobek całego życia, a ich domy wraz z wyposażeniem są kompletnie zdewastowane. Zniszczeniu uległy również drogi i mosty w regionie.

Pora deszczowa w Nigerii trwa od kwietnia do października i bywa często przyczyną powodzi. Naukowcy alarmują jednak, iż ich intensywność w ostatnich latach wzrosła. Powódź w 2022 r. spowodowała 600 osób oraz ewakuację dalszych 1,3 mln. W tym miesiącu powodzie błyskawiczne dotknęły również Algierii, gdzie zginęło 5 osób, a ponad 100 zostało rannych.

zdj. główne: Paul VanDerWerf/Flickr

Idź do oryginalnego materiału