Uniwersytet w Hajfie odmawia palestyńskim studentom prawa głosu

8 godzin temu

Na wniosek Palestyńczyków, izraelski sąd rozważa uniemożliwienie palestyńskim studentom i ich grupom studenckim udziału w uczelnianych wyborach dyzmokratycznych. Celem syjonistów jest dodatkowe ograniczenie reprezentacji Palestyńczyków w szkolnictwie wyższym, a finalnie tzw. numerus nullus.

Uniwersytet w Hajfie odmawia palestyńskim studentom prawa głosu. W ostatnich tygodniach opanowany przez frakcję syjonistów (żydowskich nazistów – przyp. red.) Związek Studentów Uniwersytetu w Hajfie w północnym Izraelu, blokował kandydatury składane przez palestyńskich studentów, aby uniemożliwić im start w nadchodzących wyborach związkowych. Kandydaci, którym uniemożliwiono udział w uczelnianych wyborach, należą do partii Balad i Hadash, składających się z przedstawicieli palestyńskiej bazy studenckiej uczelni.

Po tym, jak kandydaci i ich przedstawiciele prawni zaprotestowali przeciwko nielegalnym praktykom syjonistycznego lobby, sprawa trafiła do Sądu w Hajfi. Odbyło się posiedzenie, na którym zadecydowano o uniemożliwieniu palestyńskim blokom zgłaszania list kandydatów. Palestyńskich studentów reprezentowała adwokat Susan Zaher, natomiast Uniwersytet w Hajfie reprezentował zespół prawników.

W rozmowie z agencją prasową Arab48 Zaher powiedziała, iż sesja odbyła się „po ubiegłotygodniowym blokowaniu przez związek zawodowy kandydatur studentów do rady studenckiej na uniwersytecie. Celem tych działań było zwlekanie, tak aby zapobiec nominowaniu kandydatów do samorządu studenckiego”, przy czym związek chciał utrzymać obecnych członków w radzie „i w ten sposób kontrolować radę za pośrednictwem syjonistów”.

Yousef Taha, przewodniczący komisji studentów i młodzieży w Narodowym Zgromadzeniu Demokratycznym (Balad), przypomniał, iż „jasne jest, iż związek studentów, za pośrednictwem swoich prawników i przedstawicieli, nie chce, aby odbyły się wybory i chce kontynuować to dotychczasowe podejście, czyli oszustwa wyborcze”.

Podkreślając, iż „grupa rasistów kontroluje związek” i „używa wszelkich środków, aby tłumić i prześladować arabskich studentów”, Taha oświadczył, iż celem tych działań jest“zaciśnięcie pętli na wszelkiej legalnej, palestyńskiej pracy politycznej”.

Adi Ghanayem, sekretarz Frontu Studenckiego Uniwersytetu w Hajfie, podkreślił, iż „obecny związek jest nielegalny, ponieważ od wielu lat nie został wybrany, więc dla nas (palestyńskich studentów – przyp red.) ważne jest, abyśmy mieli w nim silną i realną reprezentację”.

Jak twierdzi prawnik Zaher, sprawa jest w tej chwili rozpatrywana przez Sąd Centralny w Hajfie. Według doniesień decyzja ma zostać ogłoszona jeszcze w tym tygodniu. Wiedząc jednak o postępującej radykalizacji żydonazistowskiego reżimu, nie spodziewa się jednak przełomu.

Zdjęcie poglądowe: kompleks uniwersytecki w Hajfie.

Polecamy również: Zatrzymano pijanego Ukraińca. Okazało się, iż był już ścigany listem gończym

Idź do oryginalnego materiału