Unia zabrania rolnikom z Podlasia z korzystania z własnych gruntów. Jak za komunizmu? (WIDEO)

Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości na konferencji prasowej ostrzegali, iż nowe unijne przepisy o ochronie torfowisk i mokradeł mogą poważnie utrudnić życie rolnikom z województwa podlaskiego. Według Kazimierza Gwiazdowskiego, wiceszefa Komisji Rolnictwa w polskim sejmie, wielu gospodarzy może być zmuszona do zawieszenia działalność rolniczej, bo terenach objętych rozporządzeniem ministra rolnictwa nie będzie można kopać rowów, konserwować ich ani prowadzić głębokiej orki. Waldemar Kalinowski, rolnik, który będzie musiał ograniczyć swoją działalność rolną na swoich polach, bo obejmują je normy GAEC 2, żalił się, iż nikt z nimi nie konsultował tych zmian. Dodał także, iż norma GAEC 2 rozszerza ochronę bez pytania ich o zdanie, a nowe warunki gospodarowania z czasem drastycznie ograniczą produkcję i mogą doprowadzić do zalewania pól przez brak możliwości dbania o rowy. Parlamentarzyści domagają się wyjaśnień od ministrów w tej sprawie. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa uspokaja, iż nowe normy nie dotyczą małych gospodarstw do 10 hektarów. Poza tym rolnicy mogą się też odwoływać od decyzji o objęciu ich gruntów tymi przepisami i mają szansę na dopłaty. - Wyjdzie jak za czasów głębokiego komunizmu, kiedy trzeba było dzielić grunty na mniejsze czyli parcelować, żeby komisarze ludowi nie wywłaszczyli z posiadania ziemi. Coraz częściej przepisy wprowadzane przez rząd przypominają te z czasów stalinowskich - mówili r