Wobec rosnących napięć geopolitycznych i gospodarczych unijni przywódcy na szczycie Rady Europejskiej starali się wyznaczyć wspólne cele i odpowiedzieć na najpilniejsze zagrożenia. Debata w Parlamencie Europejskim nad tymi decyzjami pokazała jednak, iż wizja przyszłości Europy wciąż dzieli polityków i budzi gorące spory.
Podczas niedawnego szczytu Rady Europejskiej, który odbył się w dniach 26–27 czerwca tego roku, przywódcy państw UE skoncentrowali się na wyzwaniach gospodarczych i obronnych stojących przed Wspólnotą w obliczu niestabilnej sytuacji geopolitycznej.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, w swoim wystąpieniu w Parlamencie Europejskim szczegółowo podsumowała przebieg dyskusji oraz przedstawiła kierunki działań, które Unia planuje realizować w nadchodzących miesiącach.
Wyzwania geogospodarcze i budowa odpornej Europy
Jednym z kluczowych tematów szczytu była sytuacja gospodarcza oraz potrzeba wypracowania spójnej europejskiej polityki zagraniczno-gospodarczej.
Ursula von der Leyen podkreśliła, iż w minionym roku doszło do głębokich zmian w globalnych relacjach handlowych, co wymaga od Europy zdecydowanych działań na rzecz wzmocnienia własnej bazy przemysłowej i ekonomicznej. W tym kontekście wskazała cztery główne obszary, które mają stanowić fundament nowej strategii.
Po pierwsze, konieczne jest stworzenie sprzyjających warunków dla rozwoju innowacyjnych przedsiębiorstw, start-upów i firm technologicznych, które wciąż borykają się z ograniczonym dostępem do kapitału w porównaniu z konkurencją globalną.
— Nasi przedsiębiorcy, start-upy i firmy na etapie rozwoju przez cały czas nie mają dostępu do kapitału, którego potrzebują. To poważna przeszkoda w porównaniu z naszymi konkurentami — podkreśliła przewodnicząca Komisji.
Drugim priorytetem, na który zwróciła uwagę von der Leyen, jest poprawa atrakcyjności inwestycyjnej Europy. Jak pokazują badania, aż dwie trzecie europejskich przedsiębiorstw wskazuje nadmierne regulacje jako główną barierę dla inwestycji. W odpowiedzi na te diagnozy pojawiły się głosy polityków, którzy wzywali do szybkich i zdecydowanych reform.
— Uproszczenie regulacji musi zostać przyspieszone, by uwolnić naszą konkurencyjność. Trzeba uprościć procedury, obniżyć podatki i rozmontować Zielony Ład, aby wspierać naszych przedsiębiorców w realiach światowej konkurencji, która stała się bezwzględna — ocenił Nicolas Bay z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR), odnosząc się bezpośrednio do propozycji Komisji.
Jego słowa spotkały się z krytyką ze strony przedstawicieli innych frakcji, którzy wskazywali, iż nadmierne koncentrowanie się wyłącznie na deregulacji może podważyć długofalowe cele związane z transformacją gospodarczą i klimatyczną.
— Wydaje się, iż wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak przebiegł szczyt, ale szczerze mówiąc, nie widzę ku temu powodu. Wnioski Rady są dość puste i wcale nie mają charakteru perspektywicznego — zaznaczył Bas Eickhout z grupy Zielonych/Wolnego Sojuszu Europejskiego (Zieloni/WSE).
— jeżeli mówimy o konkurencyjności, powinniśmy zacząć od naszej zielonej gospodarki, naszej przyszłej gospodarki — dodał.
Trzecim filarem działań Komisji jest obniżenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, w szczególności kosztów energii. Von der Leyen przypomniała o realizacji Planu Działań na rzecz Taniej Energii oraz o kluczowym celu — całkowitym odejściu od importu rosyjskich surowców energetycznych do końca 2027 roku.
— Nadszedł czas, aby definitywnie zakręcić kurek i zakończyć erę rosyjskich paliw kopalnych w Europie — podkreśliła.
Jej stanowisko wywołało kolejne zdecydowane reakcje wśród europosłów, którzy pytali o konsekwencje tak ambitnego planu.
— Co zamierzacie zrobić w negocjacjach ze Stanami Zjednoczonymi? Czy teraz zastąpimy naszą zależność od rosyjskich paliw kopalnych zależnością od amerykańskich? To nie jest kończenie ery paliw kopalnych na dobre — ripostował Bas Eickhout — Mam nadzieję, iż rozumie pani, iż potrzebujemy silnej polityki przemysłowej w ramach wieloletnich ram finansowych. To nie jest deregulacja — potrzebujemy jasnych zasad, silnego przywództwa i realnej polityki przemysłowej.
Relacje handlowe z USA: ryzyko i poszukiwanie kompromisu
Przewodnicząca Komisji odniosła się również do napięć handlowych ze Stanami Zjednoczonymi, które od lutego wprowadziły cła na około 70 proc. unijnego eksportu za Atlantyk. Ursula von der Leyen zaznaczyła, iż Unia Europejska będzie konsekwentnie bronić swoich interesów.
— Skala i zakres tych działań są bezprecedensowe. Nasze stanowisko jest jasne: będziemy stanowczy, ale preferujemy rozwiązanie negocjacyjne — podkreśliła.
Przypomniała o niedawnych rozmowach z prezydentem USA i zapewniła, iż realizowane są intensywne prace nad porozumieniem, które pozwoli uniknąć eskalacji wojny handlowej. Dodała, iż Unia nie zamierza rezygnować z otwierania się na nowe rynki i zawierania kolejnych umów handlowych — w ostatnim czasie podpisano porozumienia m.in. z Mercosur i Meksykiem, a do końca roku planowane jest zakończenie negocjacji z Indiami.
— Świat szuka partnerów, na których można polegać. Europa jest właśnie takim partnerem — zaznaczyła.
Europa musi zadbać o własne bezpieczeństwo
Drugim kluczowym tematem szczytu były kwestie obrony i bezpieczeństwa. Von der Leyen przypomniała, iż zaledwie tydzień przed szczytem Rosja przeprowadziła największy od początku wojny zmasowany atak na Ukrainę, wykorzystując ponad 500 rakiet i dronów. Podkreśliła, iż zagrożenie ze strony Rosji pozostaje realne i Europa nie może liczyć wyłącznie na pomoc z zewnątrz.
— Wojna stoi u naszych drzwi. Świat staje się coraz bardziej niestabilny, a my tracimy czas. Ukraina przede wszystkim potrzebuje sprawiedliwego i trwałego pokoju, który można osiągnąć tylko dzięki równowadze sił i negocjacjom — polemizował Nicolas Bay z ECR, zwracając uwagę na konieczność szybkiego zakończenia konfliktu.
W ostatnich miesiącach Unia poczyniła istotne postępy — przyjęto tzw. Białą Księgę „Readiness 2030”, plan ReArm Europe oraz umożliwiono inwestycje w obronność w wysokości 800 miliardów euro do 2030 roku. Już 16 państw członkowskich skorzystało z tzw. narodowej klauzuli ucieczki, pozwalającej zwiększyć wydatki wojskowe bez ryzyka wszczęcia procedury nadmiernego deficytu. Dodatkowo program SAFE przewiduje 150 miliardów euro preferencyjnych pożyczek na wspólne zakupy uzbrojenia.
Von der Leyen zaznaczyła, iż wzrost nakładów finansowych musi iść w parze z uproszczeniem procedur i większą interoperacyjnością europejskich armii. realizowane są prace nad mapą drogową gotowości, która ma zostać przedstawiona w październiku. Równolegle Komisja zaproponowała tzw. Defence Omnibus — pakiet przepisów usprawniających inwestycje w sektorze zbrojeniowym, skracający czas wydawania zezwoleń i ułatwiający przyznawanie pomocy publicznej.
— Największy problem w tej kwestii – Orbán – choćby nie został wspomniany. Blokuje negocjacje z Ukrainą, a wy nie robicie nic. Gdzie jest procedura z artykułu 7? Kiedy wreszcie pozwiecie Orbána przed Trybunał? Tymczasem milczycie, gdy w Budapeszcie zakazuje się Parady Równości — wskazywał Bas Eickhout, krytykując brak reakcji wobec działań rządu Węgier.
Wsparcie dla Ukrainy i wspólna przyszłość
Na zakończenie swojego wystąpienia przewodnicząca Komisji podkreśliła, iż inwestycje w bezpieczeństwo dotyczą nie tylko obecnych państw członkowskich, ale także przyszłych, w tym Ukrainy.
— Rozmawiamy o naszym wspólnym bezpieczeństwie i wspólnym dobrobycie. To w szczególności dotyczy Ukrainy — mówiła.
Przemysł obronny tego kraju działa w tej chwili na około 60 proc. swoich możliwości, a zamówienia ze strony UE mogą być nie tylko źródłem dochodów, ale i szansą na odbudowę potencjału produkcyjnego.
— Ukraina i Unia Europejska stoją teraz razem — i będziemy razem w przyszłości — podkreśliła.
Kryzysy na Bliskim Wschodzie i migracja
— Będziemy to powtarzać niestrudzenie, Izrael ma prawo bronić się wszelkimi środkami przed terroryzmem islamskim oraz przed zagrażającymi mu sąsiadami. Dla stabilności regionu i bezpieczeństwa Europy najważniejsze jest, by Iran i jego reżim ajatollahów nigdy nie zdobyli broni jądrowej — podkreślił Nicolas Bay, odnosząc się do sytuacji na Bliskim Wschodzie.
W swoim wystąpieniu Bay zaznaczył również, iż obok zagrożeń geopolitycznych Europa musi zdecydowanie reagować na kryzys migracyjny, który jego zdaniem stał się palącym problemem wymagającym natychmiastowych działań.
— jeżeli chodzi o migrację, dzięki naszym włoskim i szwedzkim sojusznikom Rada zaczyna otwierać oczy, zbyt późno i zbyt powoli. Masowe deportacje nielegalnych migrantów są dziś niezbędne, aby chronić Europejczyków — dodał, wskazując na konieczność przyjęcia bardziej stanowczych rozwiązań.
Jego wypowiedzi spotkały się z krytyką ze strony innych europosłów, którzy ostrzegali przed konsekwencjami tak twardej polityki wobec Bliskiego Wschodu i migrantów.
— Ostatecznie, jeżeli chodzi o rolę Europy w świecie, bierność wobec Gazy jest haniebna. Rada zapoznała się z raportem, który jasno pokazuje, iż prawa człowieka są tam łamane każdego dnia. Kiedy Europa wreszcie zawiesi umowę stowarzyszeniową z Izraelem? — zaznaczył Bas Eickhout, nawiązując do polityki wobec Strefy Gazy i apelując o bardziej konsekwentne podejście do ochrony praw człowieka.
Obrady szczytu i późniejsze debaty w Parlamencie Europejskim pokazały, iż Unia Europejska stoi dziś przed szeregiem poważnych i złożonych wyzwań — od bezpieczeństwa gospodarczego i energetycznego, przez obronność, aż po kwestie migracji i polityki zagranicznej.
Choć w wielu sprawach zarysował się konsensus co do konieczności wzmocnienia odporności Europy i kontynuacji wsparcia dla Ukrainy, nie zabrakło także głębokich różnic zdań, zwłaszcza w kwestiach Zielonego Ładu, polityki klimatycznej czy relacji z Izraelem i podejścia do konfliktów na Bliskim Wschodzie.
Przemówienia liderów i głosy europosłów wyraźnie pokazały, iż Europejczycy oczekują nie tylko deklaracji, ale przede wszystkim konkretnych działań i odwagi w podejmowaniu decyzji. W obliczu nasilających się kryzysów i narastającej niestabilności geopolitycznej najważniejsze będzie przekucie ambitnych zapowiedzi w skuteczne inicjatywy, które zapewnią Unii bezpieczeństwo, konkurencyjność i spójność społeczną.