Unia szykuje nam katastrofę. Ponad 10 zł/l benzyny i diesla, 6 tys. zł/t węgla

8 godzin temu
Zdjęcie: System ETS2 w Polsce


fot. Shareinfo.pl / DALL-E

W Ministerstwie Klimatu i Środowiska realizowane są prace nad wdrożeniem do krajowego prawa systemu ETS-2. W odróżnieniu od ETS, ETS-2 dotknie zwykłych obywateli nie tylko pośrednio, ale także bezpośrednio – dopłacimy do wszystkiego, co ma związek z paliwami kopalnymi. Cena gazu ma wzrosnąć docelowo o 419,69 zł za MWh, cena tony węgla – o 4992 zł za tonę, a ceny paliw – o 5,77 zł za litr oleju napędowego i 4,80 zł za litr benzyny. Dodatkowy koszt netto ponoszony przez rodzinę na podgrzewanie posiłków oraz ogrzewanie mieszkania i wody wzrośnie choćby o 26 592 zł rocznie, jeżeli używa do tego węgla.

Wdrożenie systemu ETS-2 w Polsce to tylko kwestia czasu. System został ustanowiony już w maju 2023 roku. Jest to odrębny od ETS system handlu emisjami, który ma objąć budynki, transport drogowy oraz sektory, które nie zostały dotąd objęte systemem ETS. Niestety, wszystko wskazuje na to, iż mieszkańcy naszego kraju najbardziej odczują negatywne skutki przygotowywanych regulacji.

Wynika to m.in. z zapotrzebowania na ciepło. Jako kraj, w którym temperatura zimą spada do wartości ujemnych, nie możemy obyć się bez ogrzewania. To jest w większości zapewniane przez piece gazowe i węglowe. Te ostatnie działają na paliwo, które jest uznawane za jedno z najbardziej emisyjnych, stąd w ramach ambitnej polityki klimatycznej Unia Europejska chce się go jak najszybciej pozbyć – także z naszych domów.

Efekt unijnego systemu ETS2: Benzyna droższa o 5,77 zł/l, węgiel – o 4992 zł/t, a gaz – o 419,69 za MWh

Cena tony węgla ma wzrastać z każdym kolejnym rokiem. Do 2030 roku do podstawowej ceny węgla będziemy musieli doliczyć 560 zł/t. W 2040 roku będzie to już dodatkowe 2954 zł/t, a w 2050 roku – 4992 zł/t. Za gaz zapłacimy z kolei o 47,11 zł/MWh więcej do 2030 roku, o 248,39 zł/MWh więcej do 2040 roku i 419,69 zł/MWh więcej do 2050 roku.

Skumulowany koszt ogrzewania domu, wody i podgrzewania posiłków dla przeciętnej polskiej rodziny ma wzrosnąć o 145 zł do 2030 roku, o 9647 zł do 2040 roku i 16 346 zł do 2050 roku – w przypadku użycia gazu ziemnego. Wykorzystując w tym samym celu węgiel, zapłacimy o 2985 zł więcej do 2030 roku, 25 738 do 2040 roku i 26 592 do 2050 roku.

Podrożeje także paliwo. Już za pięć lat za „diesla” zapłacimy o 0,65 zł/l więcej. Do 2040 roku ma być to już o 3,41 zł więcej na każdym litrze, a do 2050 roku – 5,77 zł więcej. Biorąc pod uwagę obecne ceny na stacjach, można więc przypuszczać, iż za 25 lat będziemy tankować za ponad dwa razy tyle, co w tej chwili – i to nie uwzględniając wahań cen paliw. W przypadku benzyny będzie to o 0,54 zł/l więcej do 2030 roku, 2,84 zł/l więcej do 2040 roku i 4,80 zł/l więcej do 2050 roku. Podwyżki nie ominą LPG, za który zapłacimy za 5 lat o 0,38 zł/l więcej, a w 2040 i 2050 roku – odpowiednio o 1,99 zł/l i 4,80 zł/l więcej.

Źródło: forsal.pl

Idź do oryginalnego materiału