1 tydzień temu
Jest decyzja UE: Ursula von der Leyen przekazała w czwartek 10 kwietnia, iż Unia Europejska "przyjęła do wiadomości" oświadczenie Donalda Trumpa. "Chcemy dać szansę negocjacjom" - napisała szefowa KE. "Finalizując przyjęcie unijnych środków zaradczych, które spotkały się z silnym poparciem naszych państw członkowskich, wstrzymamy je na 90 dni" - przekazała. Jak dodała, jeżeli negocjacje nie będą satysfakcjonujące, "środki zaradcze wejdą w życie". Polityczka zaznaczyła również, iż "wszystkie opcje pozostają na stole".
REKLAMA
Odpowiedź na ruch Trumpa: Czwartkowa decyzja jest reakcją Unii Europejskiej na środowe zawieszenie na 90 dni przez prezydenta USA wzajemnych ceł ogłoszonych w ubiegłym tygodniu. Natomiast cały czas od marca obowiązują amerykańskie cła na stal i aluminium z Europy. I w reakcji na nie unijne kraje w środę zdecydowały o nałożeniu 25-procentowych ceł na produkty z USA. Miały one wchodzić etapami, pierwsze we wtorek, ostatnie w grudniu. Jeszcze rano nie wiadomo było co się z nimi stanie. Teraz Komisja Europejska, po spotkaniu przed południem z ambasadorami unijnych krajów, ogłosiła, iż i one zostaną zawieszone.
Zobacz wideo Trump nałożył cła i rozpoczął wojnę handlową. "Dzień, w którym odrodził się amerykański przemysł"
"Bądźmy dobrej myśli": Tymczasem minister do spraw europejskich z ostrożnym optymizmem komentuje decyzję prezydenta USA o zawieszeniu wysokich ceł na 90 dni. Adam Szłapka powiedział w Brukseli, iż strategia racjonalnego podejścia Unii przynosi efekty. - Wszystkim powinno zależeć i Unia Europejska to rozumie doskonale, iż handel pomiędzy Europą a USA jest największym handlem w ogóle na świecie i żeby on się dobrze rozwijał i generował miejsca pracy i dobrobyt, nie powinien mieć żadnych utrudnień, a co są zawsze utrudnienia, więc komisja w konsultacji z państwami członkowskimi pracuje i bądźmy dobrej myśli - powiedział Szłapka. Zwrócił uwagę na optymistyczną reakcję na giełdzie. - To też dobrze komentuje tę decyzję - dodał.
Więcej informacji wkrótce.
