Unia Europejska ogłosiła decyzję, która całkowicie zmieni sposób ogrzewania domów w Polsce i w całej Europie. W ramach strategii klimatycznej Fit for 55 wprowadzony zostanie zakaz stosowania urządzeń grzewczych zasilanych paliwami kopalnymi, w tym kotłów gazowych.

Fot. Warszawa w Pigułce
To oznacza, iż w ciągu kilkunastu lat z polskich domów znikną wszystkie piece gazowe, olejowe i węglowe. Celem jest osiągnięcie pełnej neutralności klimatycznej do 2050 roku, ale skutki Polacy odczują znacznie wcześniej.
Kotły gazowe do likwidacji
Dla milionów rodzin w Polsce to zła wiadomość. W ostatnich latach tysiące właścicieli domów wymieniło stare piece węglowe na nowoczesne kotły gazowe, często korzystając z programu „Czyste Powietrze”.
Te inwestycje, kosztujące nierzadko kilkadziesiąt tysięcy złotych, miały być rozwiązaniem na lata. Teraz okazuje się, iż urządzenia te niedługo zostaną zakazane, a ich właściciele będą musieli przejść na ogrzewanie bezemisyjne – najczęściej pompę ciepła lub systemy solarne.
Pierwsze zmiany już w przyszłym roku
Już w 2026 roku zniknie publiczne finansowanie zakupu nowych kotłów gazowych. Oznacza to koniec dopłat w ramach „Czystego Powietrza” dla tych, którzy planowali modernizację systemu grzewczego.
Wyjątkiem będą jedynie systemy hybrydowe, w których kocioł gazowy pełni funkcję awaryjną, a głównym źródłem energii jest odnawialne źródło ciepła.
Eksperci ostrzegają: kto nie zdąży skorzystać z obecnych programów, później zapłaci znacznie więcej.
Rok 2030: rewolucja w budownictwie
Od 2030 roku każdy nowy budynek w Unii Europejskiej będzie musiał być zeroemisyjny. W praktyce oznacza to, iż deweloperzy i inwestorzy prywatni nie będą mogli montować kotłów gazowych ani olejowych.
Nowe domy mają być ogrzewane wyłącznie czystymi źródłami energii – pompami ciepła, instalacjami solarnymi lub systemami geotermalnymi.
To zmiana, która na zawsze zdefiniuje europejskie budownictwo mieszkaniowe.
Rok 2040: zakaz użytkowania pieców gazowych
Największy przełom nastąpi jednak w 2040 roku. Wtedy całkowicie zakazane zostanie używanie kotłów gazowych w istniejących budynkach.
Właściciele domów będą zobowiązani do modernizacji systemów grzewczych, niezależnie od wieku urządzenia. choćby sprawny kocioł, jeżeli oparty na gazie, będzie musiał zostać wymieniony.
To oznacza kosztowne inwestycje – w wielu przypadkach sięgające od 80 do 150 tysięcy złotych.
Gaz stanie się luksuem
Wzrost kosztów zacznie się jednak dużo wcześniej. W 2027 roku wejdzie w życie nowy system opłat klimatycznych ETS2, obejmujący m.in. gaz ziemny. Choć formalnie opłaty będą dotyczyć dostawców, to wyższe rachunki zapłacą zwykli konsumenci.
Szacuje się, iż cena gazu wzrośnie choćby o 30–40 procent w ciągu kilku lat. Dla przeciętnej rodziny to kilka tysięcy złotych rocznie więcej.
Polska chce opóźnienia, ale czas ucieka
Rząd w Warszawie stara się o przesunięcie wejścia w życie ETS2 o trzy lata, argumentując, iż Polacy potrzebują więcej czasu w dostosowanie się do nowych przepisów.
Nawet jeżeli Bruksela przychyli się do tych postulatów, kierunek zmian pozostaje nieodwracalny. Europa dąży do całkowitej dekarbonizacji sektora mieszkaniowego i odejścia od wszystkich paliw kopalnych.
Kto ucierpi najbardziej
Najtrudniejsza sytuacja dotknie rodziny o średnich i niższych dochodach, które w ostatnich latach zainwestowały w kotły gazowe, często finansując je kredytem. Teraz będą musiały ponownie ponieść ogromne koszty, by dostosować swoje domy do unijnych przepisów.
Branża instalacyjna i budowlana ostrzega, iż na rynku brakuje wyszkolonych fachowców, a sieci energetyczne w wielu regionach nie są przygotowane na tak duże obciążenie.
Jak się przygotować
Eksperci zalecają, by właściciele domów już teraz planowali stopniową transformację. Warto rozważyć systemy hybrydowe, które łączą kocioł gazowy z pompą ciepła. Takie rozwiązanie jest zgodne z przyszłymi regulacjami i daje szansę na dofinansowanie.
Z czasem warto inwestować w termomodernizację budynku – ocieplenie ścian, dachów i wymianę okien. To pozwoli obniżyć przyszłe koszty ogrzewania choćby o 40 procent.
Co to oznacza dla czytelnika
Nowe przepisy z Brukseli oznaczają, iż każdy właściciel domu w Polsce będzie musiał w ciągu najbliższych 15 lat zmienić sposób ogrzewania.
Dla jednych to szansa na nowoczesny, tańszy system. Dla innych – ogromne obciążenie finansowe.
Jedno jest pewne: era gazowych pieców w Europie właśnie się kończy, a przyszłość należy do czystej energii i bezemisyjnych domów.