
Jak ogłosiła Ursula von der Leyen, „począwszy od dziś (środy – red.) rano Stany Zjednoczone stosują 25-procentowe cła na import stali i aluminium„. – Głęboko żałujemy tego środka. Cła to podatki. Są złe dla biznesu, a jeszcze gorsze dla konsumentów – podkreśliła.
Zdaniem szefowej KE „Unia Europejska musi działać, aby chronić konsumentów i biznes„. – Środki zaradcze, które podejmujemy dzisiaj, są silne, ale proporcjonalne. Ponieważ Stany Zjednoczone stosują cła o wartości 28 mld dolarów, odpowiadamy środkami zaradczymi o wartości 26 mld euro – oceniła.
Cła odwetowe na Stany Zjednoczone. Unia Europejska „otwarta na negocjacje”
Von der Leyen podkreśliła, iż UE pozostaje otwarta na negocjacje. – Jesteśmy głęboko przekonani, iż w świecie pełnym niepewności geopolitycznej i gospodarczej obciążanie cłami naszych gospodarek nie leży we wspólnym interesie. Stawką są miejsca pracy – zaznaczyła.
ZOBACZ: Donald Trump grozi Europie cłami. KE zapowiada stanowczą reakcję
Jak dodała, ceny pójdą w górę zarówno w Europie, jak i w USA. Nowymi podatkami dotknięte zostaną również produkty rolne, w tym między innymi drób, wołowina, niektóre owoce morza, jajka czy cukier. Cła unijne wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia.
Donald Trump zarządził cła na stal i aluminium z importu
25-procentowe cła na sprowadzane do USA stal oraz aluminium zaczęły obowiązywać w środę. Zgodnie z decyzją Donalda Trumpa dotyczą one importu ze wszystkich państw – bez wyjątku. Doradca prezydenta USA ds. handlu Peter Navarro oceniał, iż powszechne cła na te metale „położą kres zagranicznemu dumpingowi i zwiększą krajową produkcję”.
Co więcej, zdaniem Białego Domu zapewnią one „bezpieczeństwo amerykańskim przemysłom stalowym i aluminiowym jako filarom gospodarki i bezpieczeństwa narodowego”.
ZOBACZ: Trump grozi cłami i proponuje aneksję. „Sztuczna granica”
Trump podpisał memorandum w sprawie 25-procentowych ceł na import stali i aluminium w lutym, podsycając obawy o wybuch wojny handlowej pomiędzy USA a ich najważniejszymi dostawcami. – To jest duża sprawa. Czynimy Amerykę znowu bogatą – stwierdził, zatwierdzając dokument.
Decyzja lidera USA przywróciła wprowadzone przez niego w 2018 roku cła na stal importowaną ze wszystkich państw oraz podwyższyła stawkę na aluminium z 10 do 25 proc. W praktyce taryfy najbardziej dotkną Kanadę, Meksyk, Brazylię, UE, Japonię, Wielką Brytanię i Koreę Płd., czyli dużych eksporterów, którzy byli dotąd całkowicie lub częściowo wyłączeni z ceł ogłoszonych przed siedmioma laty.