Produkcja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych w Wielkiej Brytanii wzrosła do 39 TWh (terawatogodzin) w pierwszym kwartale 2024 r., co stanowi 50,9% miksu. Jest to drugi najwyższy wynik w historii po czwartym kwartale 2023 r. W rzeczywistości raporty rządowe mówią, iż drugi kwartał z rzędu wiatr wygenerował więcej energii elektrycznej niż gaz, a energia oparta na paliwach kopalnych wyprodukowała zaledwie 27,5 TWh.
Otwarcie rynku na umowy zakupu energii (PPA) w ostatnich dziesięcioleciach umożliwiło centrom danych i innym korporacjom negocjowanie własnych umów energetycznych. To niewątpliwie pomogło jak dotąd zazieleniać sieć, co chętnie potwierdza wiceprezes Digital Realty ds. zrównoważonego rozwoju, Aaron Binkley. Ale czy centra danych mogą działać jeszcze lepiej?
„Zawarliśmy 50 umów PPA i od dziesięciu lat korzystamy z odnawialnych źródeł energii w różnych regionach i prawdopodobnie we wszystkich smakach na całym świecie” – mówi Binkley.
Z pewnością łatwiej jest zwiększyć udział odnawialne źródła energii w mieszance niż dotychczas, w tym umowy PPA i dostęp do odnawialnych źródeł energii w ramach umów detalicznych dostaw energii, ekologiczne taryfy od regulowanych przedsiębiorstw użyteczności publicznej, lokalna energia fotowoltaiczna i nie tylko. Centra danych często pełnią rolę głównych najemców nowych farm wiatrowych lub fotowoltaicznych.
Negocjacje są teraz łatwiejsze, ponieważ dostawcy energii przyzwyczaili się do bezpośredniego kontaktu z podmiotami korporacyjnymi, a operatorzy centrów danych, tacy jak Digital Realty, regularnie rozmawiają z przedsiębiorstwami użyteczności publicznej o ich potrzebach i pragnieniach.
Jednak projekty dotyczące energii odnawialnej, o które zabiegają korporacje, są w dalszym ciągu ograniczone, choćby w obliczu wzrostu kosztów i skrócenia terminów realizacji. „Na niektórych rynkach musieliśmy się z tym pogodzić [renewables projects] na siebie” – mówi Binkley. „Nie wszędzie to działa skutecznie.”
Pokazuje to również przedsiębiorstwom użyteczności publicznej, iż branża chce i będzie działać w zakresie energii odnawialnej, udając się po nią gdzie indziej, w tym za pośrednictwem umów PPA, jeżeli obecny dostawca nie będzie w stanie jej dostarczyć.
Warren Campbell, dyrektor operacyjny i zastępca dyrektora generalnego firmy Alight, dewelopera i operatora energii słonecznej, zasadniczo zgadza się, iż umowy PPA skutecznie sprzyjają „przypadkom biznesowym akceptowalnym przez banki”, pomimo „znacznych” zasobów ludzkich potrzebnych do negocjacji z różnymi typami nabywców energii.
„Umowy PPA nadają się do określonego celu, w przypadku dużych nowych projektów wymagających dużej ilości energii w pewnym okresie, ponieważ zwykle można podpisać umowę na 10–15 lat po stałej cenie lub uzgodnionym typie schodów ruchomych, w oparciu o wskaźniki cen konsumenckich lub cokolwiek innego ”, mówi Campbell.
Niektórzy jednak uważają, iż centra danych pochłaniają energię, być może choćby podnosząc ceny i ograniczając dostawy dla innych przedsiębiorstw i społeczeństwa.
„W przypadku centrów danych ważna jest dodatkowość energii, zakup energii z nowego źródła odnawialnego, które w przeciwnym razie nie zostałoby wprowadzone do sieci” – mówi Campbell.
Co dalej powstrzymuje odnawialne źródła energii wdrożenie nie wiąże się z umowami PPA, ale ograniczeniami przepustowości sieci, czasochłonnym i uciążliwym charakterem wielu procesów wydawania zezwoleń, a także sposobem zarządzania przepisami i ich ramami. To prawda na wielu rynkach, w tym w Wielkiej Brytanii – podkreśla.
Jednak rynek pozostaje niedojrzały, a rynki i zapytania ofertowe oparte na relacjach kupujący-klient obejmujący wiele projektów pojawiły się dopiero niedawno i zaczęły wywierać presję na ceny.
Campbell dodaje, iż może być trudno stwierdzić, kto kupuje, a nie tylko kopnąć opony, dowiedzieć się, co jest na rynku i jak to wszystko działa.
Wiele przedsiębiorstw próbuje wykorzystać energię słoneczną i wiatrową. „Projekty w opracowaniu z czasem prawdopodobnie wystarczą, aby zaspokoić nasze zapotrzebowanie. Wyzwaniem jest szybkość, z jaką to się dzieje” – mówi Campbell. „W Wielkiej Brytanii szereg projektów, które z różnych powodów nigdy nie zostaną zrealizowane, blokuje możliwość uzyskania przepustowości sieci przez nowe, lepsze projekty”.
Umowy PPA mają dobry sens w przypadku działań w zakresie ekologizacji sieci
Dale Vince, założyciel generatora energii odnawialnej Ecotricity, mówi: „Nie słyszałem, żeby ktokolwiek twierdził, iż umowy PPA jako takie stanowią problem. Pomysł zawarcia długoterminowego kontraktu na energię, żeby ktoś mógł zbudować nową elektrownię, zieloną, ma sens.”
Zamiast tego kontrola mogłaby skupić się na przykład na tym, czy umowy PPA napędzają budowę i rozwój nowych zielonych mocy produkcyjnych. Jak solidne są wszelkie zielone twierdzenia? Vince zwraca uwagę, iż chociaż wielkie technologie mogą pochwalić się zaangażowaniem środków, rzeczywiste skutki mogą pozostać niepewne.
Dale Vince, EkotrykalnośćUmowy PPA mogłyby jednak zmaksymalizować swój wpływ poprzez zwiększenie wytwarzania energii na miejscu. Maksymalna wydajność oznacza wytwarzanie i zużywanie energii w tym samym miejscu lub w pobliżu – siatka straty obejmują około 5% wytworzonej energii, mówi Vince.
„Koncept komercyjnej energetyki wiatrowej na miejscu to najlepszy sposób – zbuduj obok niej kilka wiatraków, a obok zbuduj fotowoltaikę. Nie musi tak być w mieście na drogich nieruchomościach” – mówi. „Nie sądzę, iż istnieje problem z umowami PPA, poza nieodłącznym, systemowym problemem związanym z „greenwashingiem”.
Greenwashing może również oznaczać uświadomienie sobie, iż firmy powinny być bardziej ekologiczne; „Postępem jest, gdy ludzie szukają dobrej historii, o której mogliby porozmawiać, aby w końcu wyjść poza nią” – twierdzi Vince.
David Knox, globalny dyrektor ds. energii i zrównoważonego rozwoju w Colt DCS, zauważa, iż dziesięć lat temu umowy mogły mieć „setki stron dla każdej indywidualnej umowy PPA, więc stały się lepsze – dzisiejsze indywidualne korporacyjne umowy PPA mogą skutecznie działać jak kontrakty na różnice kursowe (CfD )”.
Kontrakty CfD to umowy, w ramach których wytwórca niskoemisyjnej energii elektrycznej zawiera prywatne umowy z spółką Low Carbon Contracts Company (LCCC), będącą własnością brytyjskiego rządu. Kwalifikujący się oferenci rywalizują na aukcji o różne oferty energii odnawialnej, a zwycięscy deweloperzy płacą zryczałtowaną stawkę indeksowaną za 15 lat wytwarzania energii elektrycznej.
Knox twierdzi, iż chociaż w umowie PPA może występować rozbieżność między momentem wytwarzania energii odnawialnej a czasem jej wykorzystania, „dotarcie tam, gdzie jesteśmy” oznacza postęp i wiele sukcesów. Branża nauczyła się wiele na temat dostępnych opcji, sposobu działania i skalowania.
„Bez pewnych zachęt, takich jak zobowiązania dotyczące odnawialnych źródeł energii, takie trudne rzeczy nie miałyby miejsca” – dodaje Knox.
Z drugiej strony, łączność z siecią pozostaje poważnym problemem, a modernizacja infrastruktury sieciowej w Wielkiej Brytanii jest pilnie potrzebna. Prawdopodobnie udało się osiągnąć większą liczbę odnawialnych źródeł energii, zwłaszcza iż jest mało prawdopodobne, aby stopy procentowe w najbliższej przyszłości były tak niskie, ostrzega.
Model pożyczania pieniędzy na budowę i kontraktację aktywów odnawialnych staje się coraz trudniejszy do osiągnięcia, biorąc pod uwagę, iż cena energii odnawialnej wahała się od 50 do 100 funtów lub więcej za megawatogodzinę w ciągu kilku lat.
„Jako operator kolokacji, budowy placów budowy i wynajmu powierzchni, nie jest to łatwe” – mówi Knox. „W niektórych przypadkach [hyperscale providers] nie chcę, żebyśmy się w to mieszali. jeżeli chcę podpisać umowę PPA, a mój najemca twierdzi, iż nie chcę twojej umowy PPA, ale wypuścić ją na martwy rynek, zwiększenie penetracji odnawialnych źródeł energii w Europie może być dla nas trudne”.
A co z obciążeniem podstawowym w przypadku awarii energii wiatrowej lub słonecznej?
Nierozwiązana pozostaje także niestabilność źródeł odnawialnych. George Borovas, partner w globalnej firmie prawniczej Hunton Andrews Kurth, sugeruje przejście branży na podstawowe dostawy z energii jądrowej w formie małe reaktory modułowe (SMR)aby zaradzić niedoborom infrastruktury wytwarzania energii w Wielkiej Brytanii.
Mówi, iż reaktory SMR można opracowywać i budować szybciej niż konwencjonalny duży reaktor, pomagając w zwiększaniu udziału energii odnawialnej poprzez udostępnienie większej ilości mocy rezerwowej.
„Nie dzieje się to jeszcze na rynku, ale dyskusje trwają”, mówi Borovas. Poproszony o wyliczenie tych dyskusji, odpowiada, iż zna liczby „dwucyfrowe”.
Helen Kinsman, Centra Danych Virtus„Jeśli główny dostawca technologii podpisze umowę partnerską ze spółką X w celu opracowania floty… reaktory jądrowe do zasilania centrów danych w USA, Wielkiej Brytanii, Europie czy Azji będzie to radykalna zmiana” – mówi. „Każdy też będzie chciał to zrobić. Ktoś musi być pierwszy – i takie dyskusje toczą się teraz.”
Z informacji Computer Weekly wynika, iż zespół Huntona Andrewsa Kurtha pod przewodnictwem Borovas doradzał firmie RoPower Nuclear w związku z projektem wdrożenia SMR w Doiceşti w Rumunii we wrześniu 2024 r.
Inne rozwiązania w zakresie długotrwałego magazynowania energii (LDES) również mogą przynieść owoce, takie jak baterie przepływowe, magazyny energii cieplnej, elektrownie wodne szczytowo-pompowe, sprężone powietrze, wodóroraz technologię magazynowania grawitacyjnego, pomimo utrzymujących się wyzwań technicznych.
Helen Kinsman, starsza wiceprezes ds. handlowych i regulacyjnych w Virtus Data Centres, twierdzi, iż umowy PPA cieszą się popularnością. „Mam mnóstwo próśb dotyczących podpisywania umów PPA” – mówi Kinsman. „Chcemy szanować nasze środowisko i nasi klienci tego samego chcą. Większość centrów danych, które kilka lat temu nie kupowały energii odnawialnej, teraz zdecydowanie to robi”.
Obecnie Virtus zwykle przedstawia swoje wymagania na rynku poprzez doradztwo, znajdując „pięć lub sześć” projektów, które można ocenić pod względem wykonalności, kwestii planowania, dostępności gruntów, daty bezpiecznego podłączenia do sieci, etapu prac, finansowania, potencjalnego dostępu do sieci prywatnej lub Ogólnie emisje.
„Jeśli mówią: «Och, mam to pole w Wiltshire i rozmawiałem z rolnikiem, który zapewnia mnie, iż wszystko jest w porządku, a niedaleko jest podstacja», to oczywiście nie uzyska to zbyt dobrego wyniku” – mówi Kinsman .
Wszystkie oczy i uszy zwrócone są na nową Partię Pracy zaproponowane przez rząd reformy planowania budowy również w celu dalszego rozwoju odnawialnych źródeł energii. Konsultacje zakończono 24 września. Jak mówi Kinsman, możesz mieć dowolne ustawodawstwo, ale do jego realizacji potrzebujesz infrastruktury.