– Dzięki nowelizacji ustawy o odpadach, która weszła w życie 1 stycznia tego roku, Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło nabór wniosków na usuwanie składowisk szczególnie niebezpiecznych odpadów. W efekcie zakwalifikowały się wnioski z 9 lokalizacji w skali kraju, przy czym 4 znalazły się w województwie śląskim. Najwięcej środków przyznano Siemianowicom Śląskim – wyjaśniał wojewoda śląski Marek Wójcik podczas konferencji prasowej w siemianowickim ratuszu. Blisko 150 mln zł w trzech transzach w kwocie blisko 50 mln zł rocznie do 2027 roku przeznaczonych ma zostać na likwidację nielegalnego składowiska przy ul. Wyzwolenia.
– Cieszymy się, iż nasz wniosek, oceniany m.in. przez Urząd Wojewódzki i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, uzyskał tak duże wsparcie. Dzięki temu jeszcze w tym roku część odpadów będzie usunięta – mówił prezydent Rafał Piech. Zaapelował też do strony rządowej o pilną zmianę przepisów, które w tej chwili zobowiązują samorządy do usuwania odpadów z terenów prywatnych, leżących na terenie danej gminy. – Odpowiedzialność za nielegalne składowiska odpadów powinni wziąć właściciele terenu lub organizatorzy nielegalnego procederu, a nie samorządy lub rząd – podkreślał prezydent.
Umowa dotycząca finansowania została dziś oficjalnie podpisana, dzięki czemu urząd może rozpocząć procedury przygotowania przetargu na wyłonienie firmy specjalistycznej, która zajmie się sprzątaniem składowiska. Służby szacują, iż na tym terenie pozostało ok. 13 tys. ton odpadów.
– To miejsce cały czas monitorujemy wraz z policją, strażą miejską, także dzięki drona – zapewnia naczelnik wydziału gospodarki odpadami Paweł Zawidlak.
Oprócz Siemianowic Śląskich środki na usunięcie nielegalnych składowisk otrzymały także jeszcze trzy śląskie gminy: Sosnowiec, Szczekociny i Mykanów.