Nagła zmiana podejścia w obliczu zapowiedzi amerykańskich sankcji. Kreml zapewnia, iż Rosja preferuje jednak rozwiązania polityczne w konflikcie z Ukrainą. Ale Donald Trump traci cierpliwość do zapewnień Moskwy. - Znowu zaczyna się dyplomatyczna gra Kremla na obłaskawianie amerykańskiego prezydenta - komentuje dla WP prof. Maciej Milczanowski z Uniwersytetu Rzeszowskiego.