

Do radnych gminy Czernice Borowe miała trafić ulotka finansowana przez komitet wyborczy kandydata na urząd Prezydenta RP, Rafała Trzaskowskiego. Radny Witold Nosarzewski mówi o zabronionej agitacji wyborczej. Wójt wyjaśnia, iż gmina ulotki wyrzuca do kosza, ale ta była w zaklejonej kopercie.
Rafał Trzaskowski wykorzystuje urzędy gminy do rozdawania swoich ulotek? – tak twierdzi radny gminy Czernice Borowe, Witold Nosarzewski, który taką właśnie ulotkę finansowaną z komitetu wyborczego kandydata na urząd Prezydenta RP, Rafała Trzaskowskiego otrzymał przed sesją rady gminy.
– My jako radni, takie pisma otrzymaliśmy wszyscy. Ktoś umieścił moje nazwisko na ulotce sfinansowanej z KWW Rafała Trzaskowskiego. Panowie sołtysi dostali dodatkowe pismo od Szymona Hołowni – stwierdził radny i dodał, iż treść pisma wypełnia jego zdaniem, definicję agitacji wyborczej i nakłaniania do głosowania na tego właśnie kandydata.
– Gmina ten materiał przekazała nam, umieściła w zasobie, w materiałach przygotowujących nas do sesji. Jak to trafiło do gminy i kto zdecydował żeby to umieścić w tych materiałach? – dopytywał.
Do sprawy odniósł się obecny na sesji mecenas.
– Radni wchodzą w skład organu stanowiącego i kontrolnego gminy, i stanowią szczególną rolę, więc różne osoby mogą kierować do nich korespondencję. Ta powinna zostać przekazana w taki sposób, by nie naruszać sprawowanego przez nich mandatu, ale jednocześnie też nie naruszać tajemnicy korespondencji. Ta korespondencja, o której mowa, nie została otwarta, została przekazana w zamkniętej kopercie na adres docelowy, więc trudno mówić tu o agitacji ze strony gminy – przekazał.
Do sprawy odniósł się również wójt Wojciech Brzeziński.
– Rzeczywiście to było w kopertach zamkniętych. My nie próbowaliśmy tego weryfikować, bo cudzej korespondencji się nie otwiera. Poszliśmy sztampowo i rozwieźliśmy wraz ze swoimi materiałami. Nie jestem w stanie odpowiedzieć czy na kopercie były jakieś sygnały, iż w środku może znajdować się ulotka – stwierdził.
– Myślę, iż krzywda się nie stała, poza tym zarzutem, który może jest i słuszny. Każdy ma prawo do wiedzy, i dobrej i złej i tej którą popiera i tej którą neguje – to go uzbraja również w argumenty jako adwersarza. I rzeczywiście w sposób niezawiniony, ale bez analizy co tam może być w środku, taka sytuacja się zdarzyła. Nie było na pewno naszą intencją, by wysyłać materiały promocyjne do radnych, bo wszelkie ulotki, które są odkryte trafiają u nas do kosza. Nie rozsyłamy ich nigdy, nie rozkładamy w urzędzie gminy, właśnie żeby nie było tej zabronionej agitacji – wyjaśnił.
My dodajmy, iż gmina Czernice Borowe nie jest pierwszym samorządem, do którego trafiły ulotki tego kandydata. Lokalne media donoszą o podobnych praktykach w różnych częściach Polski, m.in. w Tarnowie, Chorzowie, Krakowie, Szczecinie, Poznaniu, Lublinie oraz Radomsku.
Kodeks wyborczy w art. 108. stanowi [Zakazy agitacji wyborczej]:
§ 1. Zabrania się prowadzenia agitacji wyborczej:
- na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów;
- na terenie zakładów pracy w sposób i formach zakłócających normalne funkcjonowanie;
- na terenie jednostek wojskowych i innych jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej oraz skoszarowanych jednostek podległych ministrowi adekwatnemu do spraw wewnętrznych.
§ 2. Zabroniona jest agitacja wyborcza na terenie szkół wobec uczniów.
§ 3. Za agitację wyborczą nie uznaje się prowadzonych przez szkołę zajęć z zakresu edukacji obywatelskiej polegającej na upowszechnianiu wśród uczniów wiedzy o prawach i obowiązkach obywateli, znaczeniu wyborów w funkcjonowaniu demokratycznego państwa prawnego oraz zasadach organizacji wyborów.
§ 4. Na podmiotach wymienionych w § 1 i 3 spoczywa obowiązek adekwatnego oznaczenia terenu i znajdujących się na nim budynków.
ren