Gdy wyborcy i światowe media w napięciu czekały na wyniki z kolejnych stanów, w Palm Beach na Florydzie tłumy gromadziły się w centrum konferencyjnym, gdzie Donald Trump miał spotkać się ze swoimi zwolennikami. Tuż przed jego wystąpieniem nad miastem przeszła ulewa. Dziennikarze, relacjonujący najważniejsze w USA wydarzenia, przemokli dosłownie w ciągu kilku sekund.