Ukraińcy stali za serią podpaleń w Polsce

1 miesiąc temu

Ukraińskie służby zatrzymały grupę osób, która zorganizowała serię podpaleń różnych obiektów cywilnych i infrastrukturalnych w Polsce i państwach bałtyckich. SBU twierdzi, iż zleceniodawcami grupy byli Rosjanie.

Za serią podpaleń w Polsce stali Ukraińcy. Biuro Prokuratora Generalnego w Kijowie poinformowało, iż ukraińskie służby rozpracowały i zatrzymały grupę osób, które miały organizować dywersyjne działania w Polsce i państwach bałtyckich, m.in. zorganizować serię podpaleń różnych obiektów, zarówno cywilnych, jak i infrastruktury krytycznej, a więc takich, które mają duże znaczenie dla funkcjonowania społeczeństwa i gospodarki. Chodzi tu np. o podpalenie hali targowej przy ul. Marywilskiej w Warszawie.

Przestępczą grupą kierował Ukrainiec, mieszkaniec Iwano-Frankowska (Stanisławowa). Mężczyzna ten miał według strony ukraińskiej poszukiwać w Internecie chętnych do współpracy w działalności na rzecz Rosji. Kandydaci – jak przekazała prokuratura w komunikacie – mieli przygotować i przeprowadzić podpalenia obiektów cywilnych i infrastruktury krytycznej na Ukrainie, w Polsce i krajach bałtyckich.

Wobec trzech zatrzymanych osób zastosowane zostały środki zapobiegawcze. Ukraińska prokuratura zarzuca im ,,zdradę stanu, przygotowanie do celowego zniszczenia cudzego mienia poprzez podpalenie oraz produkcję, wysyłanie i sprzedaż nielegalnie wyprodukowanych holograficznych elementów zabezpieczających, a także fałszowanie i sprzedaż podrobionych dokumentów”.

Z ustaleń ukraińskich śledczych wynika, iż dywersyjna grupa przygotowywała się do ataków z dużą pieczołowitością. Podczas przeszukań, przeprowadzonych w ramach tego śledztwa w ok. czterdziestu różnych lokalizacjach w obwodach dniepropietrowskim, zaporoskim, iwanofrankowskim, połtawskim i w Kijowie, policjanci skonfiskowali broń i amunicję, dziewięć samochodów oraz gotówkę o równowartości ponad 90 tys. dolarów. Przejęła również sfałszowane dowody rejestracyjne pojazdów, zaświadczenia lekarskie i świadectwa ukończenia szkoły.

Ukraińcy twierdzą, iż grupa jest powiązana z rosyjskimi służbami, choć nie przedstawiła na tę okoliczność żadnych dowodów.

NASZ KOMENTARZ: Pamiętając sprawę zamordowania przez Ukraińców dwóch Polaków w Przewodowie, nie wierzymy kijowskim ustaleniom, bez ujawnienia wiarygodnych dowodów na to, iż za grupą stali Rosjanie. Ukraińcy są do tego zdolni w co najmniej takim samym stopniu.

Wpuściliśmy tych ludzi. Właśnie okazuje się, kim są.

Polecamy również: Rząd Tuska dofinansował fabrykę sztucznego mięsa

Idź do oryginalnego materiału