Ujawniono poważne problemy w partii Tuska. "Błądzimy po omacku w ciemnościach"

2 godzin temu
Donald Tusk ma spore problemy w partii – wynika z najnowszych doniesień i głosów jej członków. Za kulisami ma panować chaos. "My naprawdę nic nie wiemy", "na razie błądzimy po omacku w ciemnościach" – relacjonują politycy Platformy Obywatelskiej.


O tym, co dzieje się w partii Donalda Tuska, porozmawiała z samymi jej przedstawicielami Dominika Długosz z "Newsweeka". W wypowiedziach polityków nie brakowało słów rozczarowania i niepewności, bowiem wielu zupełnie nie wie, co szykuje "góra" i czy w ogóle coś przygotowuje na poprawę obecnej sytuacji.

Problemy w partii Tuska. Politycy narzekają na brak informacji i planu


– Być może jest jakiś superplan, który pokaże nam Kierownik, i wszyscy będą chodzić jak w zegarku, ale na razie błądzimy po omacku w ciemnościach – powiedział jeden z polityków PO.

– My naprawdę nic nie wiemy. Kiedy będą wybory wewnętrzne, bo miały być, ale terminu nie ma; czy będą poważne zmiany w zarządzie partii, bo wszyscy czują, iż powinny być, ale na razie wiemy o nich z przecieków; no i kiedy ma być to połączenie z Nowoczesną i Inicjatywą Polska, o której czytamy w gazetach – punktuje inny.

Najnowsze sondaże pokazują, iż poparcie dla rządu spada. Ponadto, jak zauważyła Długosz "za chwilę mija połowa kadencji i największa partia rządzącej koalicji powinna stać już w progach następnej kampanii wyborczej". – Szczerze mówiąc, partia leży odłogiem. Jak pani pójdzie na V piętro, to tam jest kompletnie pusto – zauważyła kolejna osoba. Dodajmy, iż na V piętrze jest siedziba Biura Krajowego Platformy Obywatelskiej.

Politycy złej passy PO dopatrują się w problemach komunikacyjnych i braku planu na kampanię, bowiem twierdzą, iż "Tuskobus" i wiece mogą nie wystarczyć, potrzebna jest solidna narracja w social mediach i przekaz także do młodych wyborców.

Narzekają też na powrót Marcina Kierwińskiego do kierowania MSWiA. – Nie wyobrażam sobie, żeby to miało tak dalej funkcjonować. Kierwiński jest pracowity i sprawny w partyjnej robocie, ale robota sekretarza partii polega na tym, iż jeździ po regionach i gada ludziom na dole, jaki jest plan, a on po prostu nie ma na to czasu, bo siedzi w ministerstwie. Zmiana jest konieczna – zauważył rozmówca Długosz.

Cała partia czeka więc na to, co zrobi Tusk i Kierwiński. "Żal za zmarnowany czas" i "poczucie niepewności na najbliższe miesiące" są powszechne w kuluarach. W rozmowach przewija się też temat "umocnienia pozycji Radosława Sikorskiego w partii" oraz to, iż "wojna o prohibicję w Warszawie zaszkodziła PO".

Idź do oryginalnego materiału