Zdjęcia z archiwów Epsteina. Donald Trump reaguje
W piątek (12 grudnia) demokraci z Komisji Nadzoru Izby Reprezentantów USA opublikowali 19 nieznanych wcześniej publicznie zdjęć z archiwów Jeffreya Epsteina. Są na nich m.in. Bill Clinton, Donald Trump, Bill Gates i Woody Allen. Są także zdjęcia zabawek erotycznych, akcesoriów BDSM oraz opakowania prezerwatyw z podobizną Trumpa. O fotografie został zapytany amerykański prezydent. - Cóż, nie widziałem ich, ale przecież wszyscy znali tego człowieka. Był wszędzie w Palm Beach. Miał zdjęcia ze wszystkimi. Są setki osób, które mają z nim zdjęcia - powiedział Donald Trump. - Więc to nic wielkiego. Nic o tym nie wiem - dodał polityk.
REKLAMA
Jest reakcja Białego Domu. "Mistyfikacja"
Rzeczniczka Białego Domu z kolei oskarżyła demokratów o "selektywne publikowanie wybranych zdjęć, aby stworzyć fałszywą narrację". - Mistyfikacja demokratów przeciwko prezydentowi Trumpowi została wielokrotnie obalona, a administracja Trumpa zrobiła dla ofiar Epsteina więcej niż kiedykolwiek demokraci, wielokrotnie wzywając do przejrzystości, ujawniając tysiące stron dokumentów i domagając się dalszych dochodzeń w sprawie demokratycznych przyjaciół Epsteina - powiedziała Abigail Jackson.
Zobacz wideo Republikanie w rozsypce. Putin, Epstein, Mamdani
Sprawa Epsteina. O co chodzi?
Jeffrey Epstein był finansistą, multimilionerem i znajomym wielu wpływowych, majętnych ludzi, między innymi Donalda Trumpa. Został skazany za przestępstwa seksualne wobec nieletnich. Zmarł 10 sierpnia 2019 roku w zakładzie Metropolitan Correctional Center. Amerykańskie służby podały, iż popełnił samobójstwo. W 2020 roku miał rozpocząć się jego kolejny proces, w którym milioner miał odpowiedzieć za werbowanie dzieci i oferowanie ich innym milionerom, którzy również mieli wykorzystywać je seksualnie. Groziło mu 45 lat więzienia. Wielu zwolenników Trumpa twierdzi, iż Epstein został zabity, by ukryć skandal pedofilski z udziałem wpływowych osobistości świata polityki i biznesu. Krytykowali prezydenta USA za decyzję o zamknięciu śledztwa i odmowę ujawnienia kolejnych dokumentów.
Czytaj także: Wpadka prezydenta Serbii. Wygadał się o "wiadomości z Moskwy".
Źródła: Reuters, BBC

6 godzin temu









