9 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]
Andrzej Duda zrealizował polecenie Jarosława Kaczyńskiego i w akcie ślepej zemsty za przejęcie mediów zawetował ustawę okołobudżetową. Donald Tusk sobie z tym poradzi, podobnie jak z innymi pomysłami prezesa PiS. Nie ma problemu. A Duda? No cóż, on już dawno przegrał wszystko a teraz zniweczył choćby plan swojego wiceprezydenta Mastalerka.
Przypomnijmy, Mastalerek wymyślił intrygę, w ramach której Duda miał wyrosnąć na samodzielnego przywódcę. Wystarczył jednak jeden malutki kryzys w PiS, wywołany wściekłością nieudacznika Kaczyńskiego, by Duda gwałtownie wrócił na swoje miejsce. Już nie jest niezależnym prezydentem tylko małym trzęsącym się przed gniewem prezesa człowiekiem.
Kaczyński nic nie musiał, wystarczył jeden telefon i Duda w te pędy wetuje ustawę, która daje podwyżki nauczycielom. Żenujący człowiek. A Mastalerek? Wyszedł na… no właśnie.
