UE zwiększy swoją rolę na świecie? Likwidacja USAID to szansa

2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/polityka-zagraniczna-ue/news/ue-zwiekszy-swoja-role-na-swiecie-likwidacja-usaid-to-szansa/


Drastyczne cięcia w amerykańskiej pomocy zagranicznej otwierają dla Unii Europejskiej wyjątkową możliwość zwiększenia wpływu na globalnej scenie politycznej. Analitycy w Brukseli ostrzegają jednak, iż ograniczony budżet UE może poważnie utrudnić skuteczną interwencję.

1 lipca administracja Donalda Trumpa oficjalnie rozwiązała Agencję Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID). Natychmiast wycofano 14 mld dolarów globalnej pomocy humanitarnej – czyli aż 41 proc. całkowitego finansowania.

UE przyjęła ostrożną retorykę. „Wspólnota nie może wypełnić luki pozostawionej przez innych”, wskazało oficjalnie źródło unijne. Za kulisami jednak urzędnicy Komisji Europejskiej i Służby Działań Zewnętrznych rozważali działania „zgodne z europejskimi interesami i wartościami”.

Dokumenty wewnętrzne UE nie pozostawiają wątpliwości co do skali konsekwencji decyzji Trumpa. Wycofanie amerykańskiego finansowania poddaje w wątpliwość „przetrwanie wielostronnego systemu pomocy humanitarnej”.

W Afganistanie skutki mogą być dramatyczne: „wycofanie pomocy amerykańskiej będzie miało głęboki wpływ na stabilność społeczno-gospodarczą kraju”, a „szczególnie narażone pozostają zdrowie i żywienie”, wskazano.

Europa jako nowy darczyńca

Jak napisano w roboczym dokumencie, dalsze wycofywanie się USA z Afganistanu „prawdopodobnie spowoduje, iż UE stanie się jednym z największych darczyńców” dla regionu. Nie jest to jedyna możliwość rozszerzenia wpływów.

W odniesieniu do Afryki, zwłaszcza w kontekście przymusowych wysiedleń, UE proponuje „rewizję modelu obozów/osad, który stał się nadmiernie uzależniony od finansowania międzynarodowego”.

„UE i jej państwa członkowskie powinny współpracować z UNHCR (Agencją ONZ ds. Uchodźców – red.) i krajami przyjmującymi w celu promowania swobody przemieszczania się w kluczowych regionach (np. Rogu Afryki) oraz włączenia do systemów krajowych i miejskich odpowiedzi na wysiedlenia”.

W części dotyczącej Syrii dokument ostrzega, iż „bez stałego wsparcia międzynarodowego ucierpi zarządzanie obozami, w których przetrzymywani są członkowie ISIS oraz ich rodziny, co grozi odrodzeniem organizacji”.

Podobnie w Sudanie i Jemenie USAID odpowiadało za 80–100 proc. dostaw żywności terapeutycznej za pośrednictwem UNICEF.

Europejskie ograniczenia budżetowe

Nawet gdyby UE chciała wypełnić lukę po USA, jej możliwości są ograniczone. Najwięksi europejscy darczyńcy – Niemcy, Francja, Holandia, Belgia – w ostatnich latach dokonali znaczących cięć w wydatkach na pomoc.

Śródokresowy przegląd budżetu w zeszłym roku i wytyczne przywódców UE doprowadziły do cięć pomocy dla takich państw jak Republika Środkowoafrykańska (-73 proc.), Togo (-48 proc.) czy Malawi (-45 proc.).

Departament pomocy humanitarnej KE sprzeciwił się decyzji, argumentując, iż narusza ona przepisy wykonawcze UE zobowiązujące do priorytetowego traktowania państw „najbardziej potrzebujących”. Biuro przewodniczącej Ursuli von der Leyen odrzuciło te argumenty i wprowadziło cięcia.

Błędy godne ubolewania

Isabella Lövin, wiceprzewodnicząca Komisji Rozwoju Parlamentu Europejskiego, skrytykowała decyzje państw członkowskich o zmniejszeniu budżetów pomocowych, określając je jako „godne głębokiego ubolewania” i „błędne”.

– jeżeli myślimy o globalnym bezpieczeństwie i stabilności, UE i jej państwa członkowskie muszą inwestować w demokrację, eliminację ubóstwa oraz wspieranie społeczności i obywateli w krajach rozwijających się. To sposób na zapobieganie konfliktom i przymusowej migracji oraz niestabilności – podkreśliła.

Charlotte Slente, sekretarz generalna Duńskiej Rady ds. Uchodźców (DRK), jednej z największych organizacji pozarządowych w Europie, zaapelowała do brytyjskiego rządu o ponowne przemyślenie decyzji o cięciu budżetu pomocowego na finansowanie obronności.

– Bezpieczeństwo to nie tylko sprzęt, to także miękka siła. A jeżeli nie zainwestuje się w pomoc humanitarną i wsparcie dla potrzebujących, może to doprowadzić do nasilenia się konfliktów, przesiedleń i wzrostu poczucia zagrożenia – powiedziała.

Efekt jest jasny: choć UE dostrzega potencjalną lukę po USA, jej własne ograniczenia finansowe sprawiają, iż „zasadniczo nie będzie w stanie wypełnić tej luki”.

Idź do oryginalnego materiału