Dzięki wspaniałym zarządzającym Unią Europejską i ich genialnym pomysłom Unia Europejska coraz bardziej traci na znaczeniu.Zwijana gospodarka,słabość militarna powoduje to,że w globalnym znaczeniu Europejczycy odgrywają coraz mniejszą rolę.
W 2008 roku,UE znacząco wzmocniła swój potencjał przyjmując kolejnych członków w tym Polskę.Jeszcze wtedy gospodarkki USA i UE były porównywalne.Nawet z lekką przewagą Europy ponieważ wliczano tylko kraje płacące walutą euro.15 lat póżniej gospodarka USA jest o 50% większa. W UE, to około 450 mln a USA 348 mln mieszkańców,można więc przyjąć że, mamy więcej rąk do pracy a mimo tego słabe efekty.Porównywalne w 2008 r.PKB około 15 bilionów dolarów, dla Europejczyków pozostało na tym samym poziomie a Amerykanom urosło o dodatkowe 10 bilionów.W czasie gdy Amerykanie inwestują w nowe technologie Brukselczycy chcą zbawić świat walcząc z ociepleniem klimatu, nakładają kary, wydają nakazy,zakazy zwiększają podatki i zmniejszają potencjał gospodarczy poszczególnych państw członkowskich. W przeszłości potęgi gospodarcze Europy- Niemcy,Francja wloką się w ogonie Europy mając wzrost gospodarczy poniżej 1 %. najważniejsze wcześniej niemieckie branże ,elektroniczna czy motoryzacyjna przegrywają nie tylko z Amerykanami ale również z Chińczykami.Wpływ na słabnącą gospodarkę "potęg"ma również niestablilna sytuacja polityczna.Prezydent Francji, podjął decyzję w wcześniejsze rozwiązanie Parlamentu.Skutek, przegrane wybory ,rząd mniejszościowy i wymiana premierów średnio co trzy miesiące. Opozycja prowadzi w sondażach a jej szefowa M. Le Pen znajduje się w czołówce najbardziej wpływowych polityków. Merz-kanclerz Niemiec również znajduje się w czołówce wpływowych polityków co nie zmienia sytuacji gospodarczej naszych zachodnich sąsiadów.Niemcy którzy stawiali na surowce z Rosji i przewidywali,że imigranci "których zapraszała Merkel "z ochotą podejmą pracę, niestety pomylili się w tych sprawach i mają kłopot który ma wpływ na całość unijnej gospodarki.
Jest coś w czym podobno jesteśmy lepsi, przynajmniej tak twierdził kilka miesięcy temu premier Tusk.Europa jest potęgą militarną. "Słuchajcie,jeśli chodzi o żołnierzy zawodowych: Europa,liczymy razem z Ukrainą,no bo jesteśmy po jednej stronie -2.600 tys. Ameryka - 1.300 tys.Chiny 2 mln, Rosja 1.100 tys.(...) Myśliwce,te, które sa zdolne do działań:Europa razem z Ukrainą 2091. USA -1456, Chiny 1407,Rosja 1224.Artyleria,różnego rodzaju broń Europa razem z Ukrainą 14/400, USA 5.000, Chiny 9.500, Rosja 5,157. I kto podskoczy Europie?
Nie rozumiem dlaczego przywódcy Europy, dysponujący takim arsenałem co chwilę latają do Trumpa zamiast wezwać go do siebie.Będzie taniej finansowo i mniej szkodliwe dla klimatu a i prestiż Europy, przynajmniej w tej kwestii wzrośnie.Mam również kłopot z tym,skoro Europejczycy są taka potęgą, dlaczego "robią w portki" z obawy przed wycofaniem wojsk amerykańskich z Europy.
"Mocarstwo Europy"-https://tech.wp.pl/mocarstwo-nato-niezdolne-do-walki-brakuje-artylerii-czolgow-i-ludzi,7232039420357568a
https://www.liiil.eu/promujnotke






