UE uderza w Polaków. Bruksela żąda zwrotu milionów złotych z funduszy

2 godzin temu

Komisja Europejska ostrzega kraje członkowskie przed surowymi sankcjami za niewłaściwe wydatkowanie funduszy unijnych. W całej Europie rośnie liczba przypadków defraudacji i nadużyć, a tylko w 2024 roku unijni audytorzy wykryli nieprawidłowości na ponad 870 milionów euro. Wśród państw, które znalazły się pod lupą Brukseli, jest także Polska — Komisja domaga się wyjaśnień w sprawie projektów finansowanych z pieniędzy UE, podejrzanych o niezgodne z przeznaczeniem wydatki.

Fot. Warszawa w Pigułce

Unijne fundusze w kryzysie. Komisja grozi sankcjami za niewłaściwe wydatkowanie środków

Unia Europejska coraz surowiej reaguje na przypadki nadużyć związanych z funduszami unijnymi. W 2024 roku Europejski Urząd ds. Zapobiegania Nadużyciom (OLAF) zalecił odzyskanie ponad 870 milionów euro niewłaściwie wydatkowanych środków i zablokował dalsze wypłaty o wartości 43 milionów euro. Coraz więcej projektów realizowanych w krajach członkowskich trafia pod lupę Komisji Europejskiej, a wśród nich są również te realizowane w Polsce.

Komisja zaostrza kontrole

Unijne przepisy przewidują szeroki katalog sankcji wobec państw i instytucji, które nieprawidłowo wykorzystują przyznane fundusze. Komisja Europejska może zażądać zwrotu środków wraz z odsetkami, nałożyć kary finansowe na beneficjentów lub całkowicie wykluczyć ich z kolejnych konkursów. W skrajnych przypadkach sprawa może trafić do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a choćby do prokuratury.

W Polsce Najwyższa Izba Kontroli już wielokrotnie wskazywała na poważne nieprawidłowości przy wydatkowaniu funduszy unijnych. Dotyczyły one głównie niejasnych przetargów, konfliktu interesów oraz modyfikacji projektów po uzyskaniu dofinansowania. Trybunał Sprawiedliwości UE przypomina, iż państwa członkowskie mają obowiązek egzekwować odzyskiwanie środków i stosować sankcje zgodnie z przepisami unijnymi.

Polska pod lupą Brukseli

W ostatnich miesiącach pojawiły się informacje o zamrożeniu części funduszy przeznaczonych dla polskiego sektora turystycznego i hotelarskiego. Powodem są podejrzenia o nieprawidłowe wykorzystanie dotacji – m.in. zakup luksusowych towarów z pieniędzy unijnych. Komisja Europejska wezwała polskie władze do złożenia szczegółowych wyjaśnień i zapowiedziała dalsze kontrole.

Wątpliwości dotyczą również części funduszy z unijnego planu odbudowy po pandemii. Bruksela chce sprawdzić, czy środki były wydawane zgodnie z przeznaczeniem i czy nie trafiały do podmiotów powiązanych politycznie. Zastrzeżenia Komisji obejmują także niektóre procedury przetargowe oraz sposób raportowania postępów projektów.

Podobne problemy występują w innych państwach UE. Węgry są zagrożone utratą choćby miliarda euro z funduszy unijnych z powodu naruszeń zasad praworządności i braku przejrzystości w wydatkowaniu pieniędzy.

Skutki dla beneficjentów

Sankcje ze strony Komisji mogą mieć poważne konsekwencje finansowe i wizerunkowe. Beneficjenci funduszy mogą zostać zobowiązani do zwrotu pieniędzy, utracić prawo do ubiegania się o kolejne dotacje, a w przypadku poważnych naruszeń – stanąć przed sądem.

W praktyce oznacza to, iż każda instytucja lub przedsiębiorstwo korzystające z unijnych funduszy musi dbać o pełną zgodność z przepisami. W najbliższych latach kontrole będą jeszcze częstsze, a system nadzoru – bardziej zautomatyzowany.

Unia Europejska chce w ten sposób chronić budżet wspólnoty i ograniczyć skalę nadużyć, które w ostatnich latach rosły mimo wprowadzenia mechanizmów kontrolnych. Dla Polski oznacza to konieczność jeszcze większej transparentności w wydatkowaniu środków europejskich i gotowość do udzielenia Komisji pełnych wyjaśnień.

Idź do oryginalnego materiału