

Niemcy przewodziły tej inicjatywie, deklarując wsparcie w wysokości 300 mln euro (1,2 mld zł) na żywność, opiekę zdrowotną i inne podstawowe usługi dla ludności Syrii. Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej oraz wysoka przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kaja Kallas powiedziała, iż blok będzie przez cały czas znosił sankcje wobec Syrii.
„Jako Europejczycy razem opowiadamy się za ludnością Syrii, za wolną i pokojową Syrią” — dodała niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock przed doroczną konferencją darczyńców na rzecz Syrii w Brukseli.
W wyniku błyskawicznej rewolucji pod koniec ubiegłego roku syryjscy rebelianci obalili trwającą od dziesięcioleci dyktaturę Baszszara al-Asada, wprowadzając kruchy nowy system rządów w kraju targanym religijną i etniczną rywalizacją.
W ostatnich dniach strzelcy z alawickiej mniejszości, powiązanej z Al-Asadem, zaatakowali syryjski personel bezpieczeństwa. To doprowadziło do odwetu sił sprzymierzonych z nowym rządem Ahmada asz-Szary. Od tego czasu tysiące alawitów uciekły m.in. do sąsiedniego Libanu, podczas gdy setki alawickich cywilów zostały zabite — twierdzi Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Kallas podkreśliła, iż blok musi podwoić swoje wsparcie dla Syrii, jednocześnie zachowując ostrożność. „Wybuch przemocy jest naprawdę niepokojący” — powiedziała. „To pokazuje, iż nadzieja w Syrii naprawdę wisi na włosku. To pokazuje, iż musimy zrobić więcej, aby naprawdę pokazać, iż Syria zmierza we adekwatnym kierunku”.
W ostatnich miesiącach UE przewodziła wysiłkom na rzecz przywrócenia stosunków dyplomatycznych z Syrią, w tym poprzez zniesienie sankcji pierwotnie nałożonych na reżim Al-Asada. Kilku przywódców naciskało na odesłanie syryjskich uchodźców i migrantów, którzy nie mają legalnego statusu w Europie, z powrotem do ojczyzny.