Norweski minister finansów Jens Stoltenberg podejmuje ostatnią próbę, by powstrzymać wprowadzenie przez UE ceł na tamtejsze żelazostopy. Prawie połowa tego surowca w Unii pochodzi właśnie z Norwegii.
Państwa UE mają do 18 listopada zatwierdzić plan Komisji Europejskiej wprowadzający nowe środki ochronne dotyczące żelazostopów – kluczowego surowca w produkcji stali i żelaza. Plan nie przewiduje wyjątków dla Norwegii czy Islandii, które dostarczają odpowiednio ok. 43 proc. i 4 proc. zapotrzebowania UE.
– Wiadomo, iż Norwegia się z tym nie zgadza – powiedział wczoraj minister finansów Norwegii Jens Stoltenberg.
– Wierzymy w integralność europejskiego rynku wewnętrznego – dodał były sekretarz generalny NATO, odnosząc się do członkostwa Norwegii w Europejskim Obszarze Gospodarczym.
Norwegia przez cały rok sprzeciwiała się cłom na żelazostopy, obawiając się, iż mogą one stworzyć precedens i narazić kraj na skutki przyszłych wojen handlowych.
– Norwegia jest częścią naszego jednolitego rynku i pozostanie jego częścią. To jest całkowicie jasne – mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas wiosennej wizyty w Norwegii, mającej zacieśnić relacje z Oslo.
Członkostwo Norwegii w EOG daje jej ograniczone możliwości prawne, by kwestionować decyzję o wprowadzeniu ceł. Stoltenberg wykluczył jednak działania prawne, uznając sprawę za „kwestię polityczną”.
Varg Folkman z think tanku European Policy Centre określił ten krok jako „utratę prestiżu” dla Norwegii. Wyjaśnił, iż cła musi jeszcze zatwierdzić przez Komitet ds. Środków Ochronnych Rady UE. Rzecznik Komisji poinformował, iż głosowanie spodziewane jest przed 18 listopada, gdy nowe przepisy mają wejść w życie.
– Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła – powiedział Stoltenberg, dodając, iż omawiał sprawę z ministrami finansów UE.
Opinia publiczna w Norwegii pozostaje wrażliwa na napięcia związane z Unią: 55 proc. Norwegów sprzeciwia się przystąpieniu do UE, a 12 proc. pozostaje niezdecydowanych.
Nowe cła mogą stać się tematem politycznych podziałów, ponieważ zagrażają ok. 2000 miejscom pracy w regionie wiejskim, który tradycyjnie jest sceptyczny wobec Brukseli.
Jak zauważył Folkman, obóz proeuropejski ma nadzieję, iż cła wzmocnią jego argumenty, bo pokażą, jakie są koszty pozostawania poza Unią. – Ale osobiście sądzę, iż to tylko rozzłości ludzi – dodał.
Norwegia odrzuca prośbę ws. Ukrainy?
Stoltenberg odrzucił również niedawne apele, by Norwegia odegrała wiodącą rolę w uruchomieniu pożyczki dla Ukrainy o wartości 140 miliardów euro, opartej na zamrożonych rosyjskich aktywach.
Takie oczekiwania miała wobec norweskiego rządu przede wszystkim Dania i kilka innych unijnych państw, ale także aż pięć partii politycznych w kraju, w tym trzy wspierające rząd.
– To byłoby świetne – powiedziała premier Danii Mette Frederiksen, gdy dziennikarz „Politiken” zapytał ją o tę propozycję. Dodała jednak, iż nic nie wskazuje na to, by Oslo rozważało taki krok.
Ze słów byłego szefa NATO wynika, iż Norwegia nie zamierza się angażować w taką inicjatywę. – Komisarz jasno stwierdził, iż UE nie ma planów, by prosić Norwegię o udział w tym mechanizmie pożyczkowym – powiedział Stoltenberg po spotkaniu z unijnym komisarzem ds. gospodarki Valdisem Dombrovskisem.

2 godzin temu











![POWIAT BOCHEŃSKI. Kolejne zabytki Bocheńszczyzny odzyskały dawny blask [ZDJĘCIA]](https://bochniazbliska.pl/wp-content/uploads/2025/11/kos_inwest_2.jpg)