Moje uczucia do politycznych partii, ugrupowań i ich przywódców nigdy nie były skrajne. W prywatnych dyskusjach nazywałem je „lubieniem” albo „nielubieniem”. Zdawałem sobie jednak sprawę, iż te odczucia mają konkretne przyczyny. Że ktoś w tych ugrupowaniach działa sprawnie i w sposób, który jest zgodny z prawem i moimi przekonaniami – albo odwrotnie. Nie lubię Prezesa...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Uczucia
Powiązane
TYLKO U NAS. Kulisy afery wizowej rządu Donalda Tuska!
55 minut temu
Tną etaty na uniwersytecie. Ostry sprzeciw pracowników
1 godzina temu
Polecane
Chwiał się i zataczał, ale jechał po alkohol
47 minut temu
Wjechał w grupę pieszych pod szkołą. Jest akt oskarżenia
1 godzina temu