Kolejne dobre wiadomości dla opozycji. Wielu pisowskich działaczy, zajmując określone stanowiska w urzędach oraz firmach państwowych, uczestniczy w kampanii wyborczej PiS a to oznacza, iż przekraczają swoje uprawnienia, nie dopełniają obowiązków oraz działają na szkodę zarządzanych przez siebie podmiotów. Wszystkie te osoby będzie można po wyborach ścigać karnie z art. 231 kodeksu karnego oraz innych.
Kodeks karny jest bezwzględny i kto działa na szkodę zarządzanego przez siebie podmiotu lub nadużywa swoich uprawnień temu grozi kilka lat więzienia i to bezwzględnego. Taki los może spotkać wszystkich, którzy angażują się w kampanie wyborczą. Nie ma bowiem możliwości, by prezes IPN brał udział w partyjnej nagonce – nie pozwala mu na to ustawa. A właśnie zdaje się brać, atakując dziennikarkę w ramach swoich zadań przedwyborczych.
Więzienie dla PiS to jedno z haseł, które Polacy chętnie podnoszą w kontekście wyborów. I dzięki głupocie pisowskich funkcjonariuszy jest to możliwe.