Atak na żołnierzy Gwardii Narodowej w Waszyngtonie jest badany jako potencjalny akt terroru. Wbrew wcześniejszym informacjom żołnierze żyją, choć są w krytycznym stanie. Szef CIA przyznał, iż sprawca zamachu współpracował z agencją w Afganistanie. Donald Trump oskarżył o przyczynienie się do ataku poprzednią administrację Białego Domu.