![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27462158/932f0ae1ebba9a7a7e0cf4c56a1ddea6.jpg)
![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27462158/73570d2aaead7386728494fe6c1a81e5.jpg)
„Mam wrażenie, iż dzisiaj zderzyły się znowu dwa światy. Świat liberalny, świat bogaty gospodarczo z tym światem mniej bogatym, który jest podwaliną polskiej gospodarki i który miesiąc do miesiąca doprowadza do tego, iż ta gospodarka cały czas jest – a przynajmniej powinna być – rozwijająca”- mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl posłanka Prawa i Sprawiedliwości Olga Semeniuk-Patkowska, była wiceminister rozwoju, była pełnomocnik rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw.
Premier Donald Tusk podczas konferencji „Polska. Rok przełomu” zaproponował m.in. stworzenie zespołu, który ma przygotować rekomendacje zmian deregulacyjnych, założycielowi i prezesowi firmy InPost Rafałowi Brzosce. Ten zdecydował się podjąć te działania, mówiąc: „sprawdzam”.
Zderzenie dwóch światów
Sprawę w rozmowie z portalem wPolityce.pl komentuje posłanka PiS Olga Semeniuk.
Po pierwsze, o ile chodzi o deregulację, to Zjednoczona Prawica pakiet ustaw deregulacyjnych przygotowała w 2021 roku, a została ta ustawa podpisana w 2022 przez pana prezydenta Andrzeja Dudę. To była ustawa, która była jednym z kamieni milowych, które spełnialiśmy, zmiana na płaszczyźnie wszystkich ministerstw, wszystkich obszarów, które można było zdigitalizować
— przypomina.
Jak ja, jako były wiceminister odpowiedzialny za gospodarkę, słyszę wypowiedzi dzisiaj prezesa InPostu, czy samego Donalda Tuska, czy pana Andrzeja Domańskiego na temat deregulacji inwestycji, to pytam się w imieniu mikro i małych przedsiębiorców, bo to głównie oni dzisiaj działają na polskim rynku i to oni muszą przetrwać na polskim i europejskim rynku, co może zaoferować dzisiejszy rząd razem z panem prezesem InPostu, największej firmy, małym i średnim przedsiębiorcom?
— pyta.
Mam wrażenie, iż dzisiaj zderzyły się znowu dwa światy. Świat liberalny, świat bogaty gospodarczo z tym światem mniej bogatym, który jest podwaliną polskiej gospodarki i który miesiąc do miesiąca doprowadza do tego, iż ta gospodarka cały czas jest – a przynajmniej powinna być – rozwijająca
— zaznacza.
Konkretów nie ma
Olga Semeniuk – jak podkreśla – oczekiwała, iż konferencja pod hasłem „rok przełomu” będzie zawierała konkretne propozycje wsparcia.
Przedsiębiorcy, którzy się do mnie zwrócili z obszarów mojej współpracy z ostatnich latach, zadali mi pytania. Co konkretnie dla nas? Jaka konkretnie inwestycja? Jaka możliwość wzięcia udziału w przetargu? Jaka równość tak naprawdę względem startów takich przetargów? Jak Donald Tusk i pan Domański zamierzają ograniczać bariery wejścia na rynek europejski? Proszę pamiętać, iż Unia Europejska tworzy dzisiaj coraz więcej barier. Dlaczego dzisiaj mówimy o inwestycjach Googla, sztucznej inteligencji, a nie mówimy o certyfikacji produktów i usług w Polsce? Dlaczego to Polska nie stanie się tym krajem członkowskim Unii Europejskiego, z którego te certyfikaty mogą wychodzić poza Polskę? Tych tematów najważniejszych z punktu widzenia „zwykłego Kowalskiego”, który prowadzi swoją firmę i walczy z opłatą pracownika i tym, żeby być jakkolwiek na plus miesiąc do miesiąca, po prostu nie było. Było dużo wodolejstwa, było dużo wizji dotyczących tego, jak ta Polska może wyglądać, a fakty są zupełnie inne
— wskazuje.
Dzisiaj po wyborach w Stanach Zjednoczonych zmieniły się całkowicie kierunki gospodarcze
— ocenia.
Problemy rządu
Semeniuk-Patkowska zwraca uwagę na „raport Draghiego”, z którym się zgadza, a w którym jako trzy największe problemy europejskiej gospodarki wskazano: brak konkurencyjności, bardzo wysokie ceny energii i brak odporności europejskiej gospodarki na turbulencje.
Biorąc pod uwagę doświadczenia z ostatnich lat, wydaje się, iż to o czym dzisiaj mówił Donald Tusk wraz z prezesem InPostu i ministrem Domańskim, to wodolejstwo, z którego nie wyjdzie nic, ponieważ w tym rządzie, w tej koalicji nie są w stanie dogadać się w sprawie, chociażby jednej konkretnej ustawy dla przedsiębiorców, na przykład tej dotyczącej składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, o której dużo opowiadali
— mówi.
Posłanka ocenia, iż ta impreza to była próbą poprawy wizerunku Platformy Obywatelskiej.
Dzisiaj to była impreza Platformy Obywatelskiej. Jak rozumiem z badań Platformy Obywatelskiej musi wychodzić, iż gospodarka, drożyzna, czyli to z czym on ponad roku sobie koalicja nie radzi, staje się problemem w kampanii prezydenckiej
— zaznacza.
Zabrakło mi tam ministerstwa, które powinno być wiodące i najważniejsze, chociaż rozumiem, iż pan minister Paszyk nie ma nic mądrego do powiedzenia w kontekście przedsiębiorców, czyli Ministerstwa Rozwoju i Technologii, bo to ten resort jest odpowiedzialny za bezpośredni dialog z przedsiębiorcami, to ten resort przygotowywał tarcze branżowe w czasie covidu i to ten resort reagował na kryzys związany z eksportem i importem polskich firm w kontekście wojny ukraińsko-rosyjskiej
— zauważa.
To po prostu kolejna impreza-atrapa Donalda Tuska. Zamysłem było pokazanie „dużej Polski”, ale w praktyce dzisiaj Polska kurczy się gospodarczo
— podsumowuje Semeniuk-Patkowska.
CZYTAJ TAKŻE: