„W DNA Donalda Tuska wpisane jest mszczenie się i gnębienie tych, którzy są od niego po prostu lepsi” – mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Kaleta w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Do Sejmu trafił wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie byłego premiera Mateusza Morawieckiego do odpowiedzialności karnej w związku ze „sprawą tzw. wyborów kopertowych z 2020 roku”.
Na atak zareagował sam Mateusz Morawiecki, który zapowiedział, iż jest gotowy sam zrzec się immunitetu, aby skonfrontować się z tymi oskarżeniami neo-prokuratury Adama Bodnara.
Mocny komentarz
Atak na byłego szefa polskiego rządu komentuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Kaleta.
Wydaję mi się, iż problem polega na tym, iż mamy w tej chwili w Polsce władzę prymitywną. choćby ta komisja, którą powołali w związku z tymi wyborami, nie była w stanie nic ustalić. choćby nie umieli jej porządnie powołać
— wspomina.
I mimo iż choćby nie potrafią zrobić takich prostych rzeczy, to biorą się za człowieka, który przerasta ich wiedzą, patriotyzmem, intelektem, także urodą co tu dużo mówić. Porównanie byłego szefa rządu do obecnego jest dramatyczne dla Donalda Tuska
— ocenia.
Ten człowiek pełen kompleksów po prostu używa argumentów siły, nie mając innych. Nie mamy się czym dziwić, bo w DNA Donalda Tuska wpisane jest mszczenie się i gnębienie tych, którzy są od niego po prostu lepsi
— podsumowuje.
Tło ataków na Morawieckiego
Moment ataku na Mateusza Morawieckiego wydaje się nieprzypadkowy. Stało się to chwilę po tym, gdy były premier został wybrany nowym szefem Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
To nie jedyne wydarzenie z ostatnich dni, które pokazują mocną pozycję byłego polskiego premiera. Przypominamy, iż weźmie on udział w zaprzysiężeniu nowego prezydenta USA Donalda Trumpa, który przez lata atakowany był przez formacje tworzące koalicję 13 grudnia, w tym osobiście przez premiera Donalda Tuska.
Sam wniosek o uchylenie immunitetu pojawił się niedługo po tym, jak na wyszły ustalenia tygodnika „Newsweek”, który przekazał, iż szef rządu straszył ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, iż o ile nie przyśpieszy on rozliczeń polityków PiS, to uczyni z Romana Giertycha wiceministra jego resortu.
CZYTAJ TAKŻE: