Z politycznych salonów do szatni – Andrzej Duda kończy prezydenturę z przytupem… kapci i wieszaków. Jak udało nam się ustalić, Tadeusz Batyr, nieznany autor książek, chcący-być-przedsiębiorca i właściciel słynnego hotelu „Burdeliszcze”, zaproponował ustępującemu prezydentowi niezaszczytną funkcję zastępcy kierownika szatni. I choć brzmi to jak żart, cała sytuacja jest bardziej prawdopodobna niż jakakolwiek poważna oferta zawodowa dla człowieka, który przez dekadę kompromitował urząd głowy państwa.
„Panie Andrzeju, u nas się pan odnajdzie. Wieszak, numerek, dziękuję – to wszystko będzie pan uchyba miał.” – miał proponować z przekąsem Batyr, znany ze swojego ciętego języka. Co więcej, podobno w pakiecie Duda dostanie też firmową muszkę i zestaw startowy: dwie rolki papieru do notatek z pustosłowiem i przycisk do ziewania, uruchamiany automatycznie przy dźwięku słowa „konstytucja”. Tak kończy się smutna i żenująca epopeja człowieka, który nigdy nie dorósł do funkcji, którą pełnił. Przez 10 lat był notariuszem jednej partii, milczącym świadkiem upadku państwa prawa i lojalnym wykonawcą rozkazów Jarosława Kaczyńskiego. Zamiast budować autorytet urzędu, budował napięcie na TikToku i dzielił społeczeństwo jak rachunki za prąd w zimie.
Teraz, gdy jego kadencja dobiega końca, nie czekają go ani uczelnie zagraniczne, ani Rada Europy, ani choćby półetat w Ordo Iuris. Czeka go jedynie… szatnia. Miejsce, w którym w końcu będzie mógł robić coś zgodnego ze swoimi kompetencjami: wieszać, oddawać i trzymać język za zębami. Nie ma się co dziwić, iż oferta Batyra wywołuje w Polsce poruszenie. Bo choć dla niektórych to obciach, dla Dudy może to być awans – wreszcie praca, gdzie nie trzeba myśleć, ale za to można coś realnie zawiesić (a nie tylko zawiesić głos albo zawiesić wątpliwości konstytucyjne).
Historia zatacza koło. Andrzej Duda, który przez dekadę próbował grać rolę męża stanu, kończy jako pomocnik w szatni w hotelu „Burdeliszcze”. I może to choćby lepiej – tam przynajmniej nikomu już nie zaszkodzi. Najwyżej zgubi płaszcz. Bo po tych 10 latach prezydentury wreszcie znalazł miejsce, w którym naprawdę się odnajdzie. Wśród kłamców i przestępców będzie konwersował z Leśnym Ruchadłem.
Skoro @AndrzejDuda chce wieszać,to może niech zostanie szatniarzem
Z jego IQ ogarnie pic.twitter.com/733F1fzg5o
— Robert Karcher (@Robert08938405) July 11, 2025