Sławomir Zieliński, zarejestrowany w przeszłości przez Służbę Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik ps. Posłaniec, od dekad jest jednym z najbardziej wpływowych ludzi w Telewizji Polskiej. Wieloletni działacz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i członek Socjalistycznego Związku Studentów Polskich, dziś pełni funkcję dyrektora programowego TVP. To właśnie za jego kadencji telewizja publiczna publikowała najbardziej agresywne i propagandowe materiały, które wielu porównuje do przekazów z czasów Jerzego Urbana – rzecznika junty Jaruzelskiego. Zieliński, nazywany przez krytyków „nieodrodnym synem Urbana”, otoczył się ludźmi, którzy z dziennikarstwem nie mają nic wspólnego, a jego decyzje ukształtowały wizerunek TVP jako medium skrajnie upartyjnionego.
Młodość i kariera w PRL
Sławomir Lech Zieliński urodził się 2 listopada 1955 roku w Suchedniowie. W latach 1970–1974 uczęszczał do V Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach, a następnie studiował na Wydziale Górniczym Politechniki Wrocławskiej, uzyskując dyplom magistra inżyniera. Jeszcze w czasie studiów angażował się w działalność propagandową – był szefem programowym studenckiego Radia „FOSA-64”, współpracował z Polskim Radiem i Telewizją Polską.
W 1979 roku zdobył I nagrodę w ogólnopolskim konkursie „Czerwona Róża” w kategorii najlepszego dziennikarza studenckiego.
Po ukończeniu studiów pracował w Naczelnej Redakcji Programów dla Dzieci i Młodzieży Polskiego Radia (1980–1982). Następnie został zastępcą dyrektora Programu III Polskiego Radia, odpowiedzialnym za serwisy informacyjne i kultową audycję Zapraszamy do Trójki. Zieliński prowadził ponad tysiąc jej wydań.
Już w 1983 roku, podczas pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, wydał dyspozycje, aby w relacjach nie używać określeń „Ojciec Święty” czy „pielgrzymka”. Nalegał, by mówić wyłącznie „papież” i „wizyta”. Wśród dziennikarzy zyskał wówczas opinię antyklerykała, wroga Kościoła i człowieka kierującego się wyłącznie partyjnymi interesami.
W grudniu 2023 na Woronicza wrócił stary beton postkomunistyczny beton. Jak wynika z materiałów znajdujących się w Instytucie Pamięci Narodowej, Sławomir często wyjeżdżał się za granicę. Na uwagę zwraca uwagę jego wizyta w Korei Północnej gdzie pojechał w ramach brygad robotniczych. W klatach 80 należał do prominentnych działaczy komunistycznej władzy – był miedzy innymi sekretarzem POP PZPR w Trzecim programie Polskiego Radia.
Kariera w Telewizji Polskiej
Od 1989 roku Zieliński przeszedł do Telewizji Polskiej. Najpierw objął kierownictwo nad Teleexpressem i redakcją informacyjną TVP, następnie w latach 1991–1994 kierował Wiadomościami. W tym czasie pełnił funkcję dyrektora – redaktora naczelnego Dyrekcji Programów Informacyjnych TVP.
W kolejnych latach był związany z Panoramą, a w 1998 roku został dyrektorem Programu 1 Telewizji Polskiej. Za jego czasów TVP realizowała takie przedsięwzięcia jak festiwale w Opolu i Sopocie. Zieliński był też twórcą plebiscytu Superjedynek.
W latach 2004–2006 kierował Redakcją Filmową TVP3, a później objął stanowisko dyrektora programowego TVS „Silesia”. Wrócił do TVP w 2011 roku jako zastępca dyrektora TVP Polonia, a w 2013 roku został dyrektorem Biura Koordynacji Programowej TVP. Funkcję tę pełnił do 2016 roku.
W międzyczasie przewodniczył Kolegium Filmowemu TVP, decydował o polityce serialowej i współpracy z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej.
W telewizji uchodził za „obrońcę interesów lewicy”. Utrzymywał bliskie relacje z Jolantą i Aleksandrem Kwaśniewskimi, Leszkiem Millerem czy Markiem Ungierem. Jego nazwisko nieodłącznie łączone jest z mediami postkomunistycznej lewicy.
Skandale i kontrowersje
Największy skandal w karierze Zielińskiego wybuchł w 2003 roku w związku z programem Rower Błażeja. Audycja emitowana w TVP1 była reklamowana jako młodzieżowa, ale zawierała treści propagujące ideologię LGBT, m.in. odwoływała się do badań, według których młodzież w wieku 12–18 lat miała mieć doświadczenia homoseksualne. Program, nadzorowany przez Zielińskiego, wywołał burzę i został po cichu wycofany.
To jednak niejedyny kontrowersyjny epizod. Zieliński dopuścił do emisji filmu Dramat w trzech aktach, w którym zarzucano politykom Porozumienia Centrum powiązania z aferą FOZZ. Nadzorował też program Gość Jedynki, w którym niemal wyłącznie występowali działacze SLD. Media opisywały go jako „prawą rękę Roberta Kwiatkowskiego”, prezesa TVP z czasów SLD, który sam odszedł po skandalu związanym z „aferą Rywina”.
Nie brakowało również głosów o niejasnych zasadach awansów w TVP pod jego kierownictwem. Pracownicy oskarżali go o faworyzowanie znajomych i odsuwanie niewygodnych dziennikarzy. Coraz częściej mówiono wprost, iż w telewizji publicznej liczy się płeć i układy, a nie kompetencje zawodowe.
Resortowe dziecko w mediach
Książka Resortowe Dzieci. Media Doroty Kani, Jerzego Targalskiego i Macieja Marosza szczegółowo opisała karierę Zielińskiego. Autorzy wskazywali, iż w stanie wojennym prowadził wieczorne wydania Dziennika Telewizyjnego, a w późniejszych latach reprezentował interesy postkomunistycznych elit.
Zieliński jest wiązany z propagandą od czasów „dzieci Główczyka” czyli Jana Główczyka, który był w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych sekretarzem KC PZPR do spraw propagandy. Sławomir Zieliński stał się jednym z filarów medialnej narracji lewicy -jako funkcjonariusz medialny PRL i III RP, konsekwentnie budował wizerunek TVP jako instytucji atakującej Kościół, Radio Maryja czy Telewizję Trwam.
Powrót do TVP i współczesna rola
Po odejściu w 2016 roku, Zieliński wrócił do Telewizji Polskiej po nielegalnym przejęciu jej przez ludzi Donalda Tuska czyli ppłk Bartłomieja Sienkiewicza i jego siepaczy.. W TVP w likwidacji Zieliński odpowiada dziś za najważniejsze decyzje programowe i dobór zespołów dziennikarskich. Według nieoficjalnych informacji przez cały czas odbywa zagraniczne podróże służbowe, których cel nie jest ujawniany.
Za jego kadencji pojawiają się materiały przypominające narrację Urbana – prześmiewcze wobec prezydenta Andrzeja Dudy i obozu Prawa i Sprawiedliwości. To właśnie w jego otoczeniu znaleźli się dziennikarze tacy jak Marek Czyż, powiązany wcześniej z ekipą Roberta Kwiatkowskiego.
Zatrudnienie znaleźli ludzie, którzy pluli na polski mundur – Barbara Kurdej – Szatan czy Piotr Maślak ( dziennikarz TOK FM , radia Agory), który porównał polskich żołnierzy do niemieckich bandytów z SS.
Zieliński wciąż pozostaje jednym z najważniejszych propagandystów medialnych w Polsce. Jego kariera to przykład ciągłości wpływów PRL w mediach III RP – od czasów weryfikacji stanu wojennego, przez lata rządów SLD, aż po dzisiejszą telewizję w likwidacji.
Dorota Kania