To ostatnie dni Andrzeja Dudy jako prezydenta RP. W środę 6 sierpnia zaprzysiężony zostanie jego sukcesor Karol Nawrocki. Nie wiadomo jeszcze, czym Duda będzie się zajmował na emeryturze. Jego niedawne decyzje, takie jak przyznawanie czy odbieranie medali, wzbudzają natomiast spore emocje.
TVP wypuściła materiał podsumowujący 10 lat prezydentury Andrzeja Dudy
Na profilu TVP Info pojawiła się zapowiedź programu, którego głównym tematem było podsumowanie dekady urzędowania Dudy. W opisie materiału czytamy:
"10 lat prezydentury Andrzeja Dudy. 10 lat zależności od prezesa PiS, negowania wyroków europejskich i obsadzania wymiaru sprawiedliwości ludźmi, którzy nigdy nie powinni się tam znaleźć. Akty łaski i akty nieprzyjazne wobec UE".
Tak publiczna telewizja zapowiedziała czwartkowy program "Niebezpieczne związki", prowadzony przez Dorotę Wysocką-Schenpf. Dziennikarka promowała go również na swoim profilu: "Tego się nie da 'odzobaczyć', a jeszcze bardziej nie da się 'odusłyszeć'. Polecam serdecznie również ścieżkę dźwiękową".
W ostatnim zdaniu Wysocka-Schenpf odniosła się do przyśpiewki "Andrzej Duda nam się udał" autorstwa Emilii Gołaszewskiej.
W udostępnionym materiale wyśmiewano wypowiedzi i zachowania prezydenta Dudy. Pokazano m.in. nieudane próby mówienia po angielsku, fragment wypowiedzi, gdzie padają słowa o "ideologii", głośną akcję #Hot16Challenge2 czy jego naśladowanie prof. Adama Strzembosza.
W programie gośćmi byli m.in. były premier Leszek Miller, europoseł KO Michał Wawrykiewicz oraz socjolog prof. Ireneusz Krzemiński. W rozmowie pojawiły się pytania o to, czy Andrzej Duda rzeczywiście zasłużył na przydomek "długopis" i dlaczego prezydent może działać bez konsekwencji.
W sieci wrze. Głos zabrali też politycy koalicji rządzącej
Program wywołał spore kontrowersje. W sieci pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy zarówno od użytkowników X, dziennikarzy, jak i polityków.
"Nie znoszę A. Dudy, ale nie podoba mi się prymitywizm tego materiału" – napisał Roman Giertych, poseł Platformy Obywatelskiej. Adrian Zandberg, lider partii Razem, zwrócił się do liderów koalicji 15 października: "Telewizja publiczna Donalda Tuska. To czym się ta wasza maszynka propagandowa różni od pisowskiej, uśmiechnięta koalicjo?".
"Trzeba było chociaż nie ściemniać z czystą wodą" – napisała posłanka Razem Paulina Matysiak. "Oczywistym jest, iż ta telewizja jest tylko dla mniej więcej połowy wyborców – albo dla tych, albo dla tamtych. Nic tu się nie zmieni. Nie wierzę w to" – brzmi komentarz przewodniczącej Lewicy Anny Marii Żukowskiej.
Sylwester Tułajew z PiS, były wiceminister MSWiA, napisał: "Dno! Co za ściek! TVP Info do likwidacji! Bezwzględnie. I tak nikt was już nie ogląda!". Dziennikarz "Super Expressu" Jacek Prusinowski skomentował: "Co za żenada".
Paweł Figurski z Wirtualnej Polski użył mocnych słów: "Naprawdę twórcy mediów publicznych ciężko pracują, by nikt nie zapłakał, gdy na ich miejsca wrócą Kłeczek, Sakiewicz, Karnowscy. Po prostu inni, nieśmieszni, twórcy kabaretowi. A najbardziej boli, iż takie filmy najlepiej robią prezydentowi Dudzie, którego jest za co krytykować".