TV Republika traci koncesję na nadawanie

Wojewódzki Sąd Administracyjny orzekł, iż Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) naruszyła przepisy, przyznając koncesję Telewizji Republika. Sąd zdecydował o uchyleniu decyzji dotyczącej przyznania koncesji – poinformowała dziennikarka TVP Bianka Mikołajewska. Wyrok nie pozostało prawomocny.

Decyzję sądu skomentował właściciel TV Republika, Tomasz Sakiewicz. — Nie pozwolimy na wyłączenie Republiki! — zadeklarował. Orzeczenie sądu dotyczy również kanału wPolsce24.

Mikołajewska zauważyła, iż skutkiem decyzji WSA może być utrata przez Telewizję Republika miejsca na multipleksie MUX-8. Jednak w rzeczywistości, z racji nieprawomocności wyroku, sprawa może trafić do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Procedura w NSA może potrwać choćby kilka lat, co oznacza, iż do tego czasu obie stacje będą kontynuować nadawanie.

Kontrowersje wokół konkursu na miejsca w MUX-8, który odbył się w czerwcu 2024 roku, pojawiły się niemal natychmiast po jego zakończeniu. KRRiT przyznała wówczas koncesje stacjom TV Republika i Polska24. Uczestnicy postępowania, w tym Grupa MWE Networks, wyrazili sprzeciw wobec rozstrzygnięcia. Wiceprezes MWE, Karol Warda, wskazywał na możliwe naruszenie zasad bezstronności i równego traktowania.

Sprawa została skierowana do WSA w Warszawie, który 9 kwietnia wydał wyrok uchylający decyzję KRRiT. Sąd nakazał przeprowadzenie nowego konkursu oraz przyznał Polskim Wolnym Mediom zwrot kosztów sądowych.

Sędzia prowadząca sprawę zaznaczyła, iż obie telewizje o prawicowym profilu nie wykazały wystarczającej kondycji finansowej do pokrycia kosztów koncesji, a procedura przyznawania zezwoleń nie została przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Po ogłoszeniu wyroku na sali rozbrzmiały okrzyki „wolne sądy”. Tomasz Sakiewicz w ostrych słowach skomentował orzeczenie: — Ta sędzia zapisze się w historii. Za takie wyroki też kiedyś będą rozliczenia. — Podkreślił, iż nie zgadza się z decyzją sądu i zapowiedział odwołanie się, gdy tylko otrzyma uzasadnienie wyroku. — Nigdy wcześniej w Polsce nie zapadła podobna decyzja. To nadużycie prawa, ale damy sobie radę. Przygotowujemy się choćby na nadawanie zza granicy, gdyby odebrano nam wszystkie koncesje — dodał.