W piątek Donald Tusk wziął udział uczestniczył w uroczystym otwarciu nowej hali produkcyjnej fabryki amunicji Mesko w Skarżysku-Kamiennej. W trakcie przemówienia premier odniósł się do nocnych ataków Izraela na Iran.
– Wydarzenia ostatniej nocy, mówię o ataku Izraela na Iran, pokazują, jak niestabilna jest sytuacja w świecie – mówił Donald Tusk. Dodał, iż jest w stałym kontakcie z szefem MSZ.
– Nie ma na razie powodu do obaw o naszych dyplomatów w Teheranie. Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność. Mówię o sytuacji w Iranie, żeby jeszcze raz uświadomić, jak ważne jest inwestowanie myśli, pieniędzy, czasu w polską produkcję zbrojeniową i nasze możliwości obronne. Nie ma ważniejszego zadania – dodał.
Szef rządu mówił, iż jego priorytetem jest, by "budować Polskę bezpieczną, także dzięki takim inwestycjom jak w Skarżysku-Kamiennej".
Operacja "Powstający Lew". Tak Izrael zaatakował Iran
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w nocy z czwartku na piątek Izrael przeprowadził ataki na Iran. Jak mówił premier Benjamin Netanjahu, rozpoczęto operację wojskową "Powstający Lew", której celem jest powstrzymanie zagrożenia ze strony Iranu.
Podkreślił on, iż Iran ma program rozwoju broni jądrowej i "jest w stanie wyprodukować broń nuklearną". Według izraelskich władz, byłoby to zagrożenie dla ich państwa.
Irański przywódca duchowy i polityczny ajatollah Ali Chamenei zapowiedział krwawy odwet i "surową karę". Przekazał, iż Izrael "zgotował sobie ciężki los, którego z pewnością doświadczy".
Po nocnych atakach nie brakuje obaw, jak dalej rozwinie się sytuacja na Bliskim Wschodzie. – Izrael przestrzelił w tym momencie Iranowi kolana – powiedział w TVN24 Łukasz Przybyszewski, iranista i prezes fundacji Abhaseed Foundation Fund. Jego zdaniem odpowiedź Iranu na ofensywę ze strony Izraela jest nieunikniona.