Tusk wyrzuci Hennig-Kloskę z rządu? "Dymisja jest możliwa"

6 godzin temu
Zdjęcie: Premier Donald Tusk i minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska Źródło: PAP / Piotr Nowak


Wyrzucony z Ministerstwa Klimatu rzecznik ma być tylko kozłem ofiarnym. Niewykluczone, iż posadę straci Paulina Hennig-Kloska.



Rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska Hubert Różyk zrezygnował ze stanowiska. To efekt burzy po zapowiedzi dot. pożyczek dla powodzian. "Szanowni państwo, 18 września rano złożyłem rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Serdecznie dziękuję mojemu zespołowi za pracę i zaangażowanie" – przekazał w środę na platformie X Hubert Różyk.


Nie brakuje komentarzy, iż dymisja rzecznika resortu to próba znalezienia kozła ofiarnego przez minister Paulinę Hennig-Kloskę po jej bulwersującej wypowiedzi o pożyczkach dla powodzian.


Teorię tę potwierdzają nieoficjalne doniesienia Onetu. – Hubert to chłopak, który od lat zajmował się komunikacją w organizacjach pozarządowych zajmujących się polityką klimatyczną. To jest dobry fachowiec. Jest ofiarą całej sytuacji– mówi portalowi jeden z urzędników. Dodaje: – To przecież pani minister wypowiedziała te słowa, a nie rzecznik. choćby jeżeli to jego zespół przygotował jej zagadnienia, to przecież chyba ona ma obowiązek to wszystko wcześniej przeczytać i sprawdzić, czy są jakieś wątpliwe treści. To nie jest problem z komunikacją. To jest problem z panią minister.


Hennig-Kloska od długiego czasu znajduje się na "czarnej liście" ministrów, których premier ocenia źle. W listopadzie, czyli jeszcze przed przejęciem władzy, forsowała kontrowersyjny projekt ustawy wiatrakowej. Był on uznawany powszechnie za efekt lobbingu firm z branży produkującej wiatraki.

Tusk o Hennig-Klosce

O ewentualną dymisję minister premier Donald Tusk był pytany w środę w TVP Info. – Ja będę rozmawiał z paniami i panami ministrami po ocenie, w jaki sposób ich urzędnicy i oni sami sprawowali się w czasie tej powodzi, ale tak jak powiedziałem: pomoc, odbudowa, ocena i rozliczenie, jak będzie taka potrzeba, to w tej kolejności– wskazał.


Czy dojdzie do dymisji? – Dymisja jest możliwa, ale na pewno nie teraz. To by nie miało sensu w trakcie walki z powodzią. Przyjdzie czas na ewentualne decyzje – twierdzi jeden z ministrów.


Czytaj też:Orlen obniża ceny paliw na terenach dotkniętych przez powódźCzytaj też:"Jeszcze dwa tygodnie". Hydrolog wskazał, ile potrwa powódź
Idź do oryginalnego materiału