Tusk stawia sprawę jasno: "Za inflację odpowiada rząd"

1 rok temu

Podczas spotkania z mieszkańcami Sandomierza lider opozycji, Donald Tusk zwięźle pokazał, dlaczego w Polsce inflacja jest tak wysoka. I dlaczego, żeby ją ograniczyć, trzeba odsunąć PiS od władzy.

– Jest wojna, są niestabilne ceny nośników energii na świecie, biorąc to wszystko pod uwagę, inflacja w Polsce mogła być dzisiaj, ze względu na te dramatyczne okoliczności zewnętrzne, na poziomie 10 proc.- przekonywał Tusk.

– Dzisiaj tak naprawdę najważniejszą sprawą dla polskiej polityki, chciałbym, żeby to wreszcie dotarło do ich głów, jest znalezienie takiego sposobu, żeby na serio opracować plan wieloletniego schodzenia z inflacji w dół tak, żeby ludzie za to nie płacili – dodał lider PO.

Tusk wskazał przy tym, gdzie można szukać olbrzymich oszczędności. – Premier Morawiecki pozwolił sobie na wzrost wydatków na swoją kancelarię w porównaniu do roku, w którym ja zdawałem kancelarię, nie o 10 proc., 20 proc., 100 proc., nie o 500 proc. tylko o 1000 proc. To jest kancelaria, premier, urzędnicy, wydatki, które zawsze kancelaria musi ponosić i oni w ciągu roku chcą wydać miliard złotych, nie cały rząd, kancelaria jednego Mateusza Morawieckiego – mówił Tusk.

I faktycznie, jak informują media, budżet Kancelarii Premiera w 2023 r. ma się zamknąć w kwocie… 1,5 mld złotych. A gdzie pozostałe ministerstwa, urzędy centralne i te wszystkie quasi rządowe instytucje, istniejące tylko po to, by dać zatrudnienie i apanaże „swoim”?

Idź do oryginalnego materiału