- Nie będę wyciągał jakichś dramatycznych konsekwencji z powodu przejęzyczenia. Gdyby politycy mieli dawać swoje głowy w związku z tym, iż się przejęzyczyli, nie wiem czy kiedykolwiek byliby chętni do sprawowania jakiejkolwiek funkcji - stwierdził premier Donald Tusk, reagując na słowa Barbary Nowackiej. Minister w czasie poniedziałkowego wystąpienia mówiła o "polskich nazistach" rzekomo budujących obozy koncentracyjne. Polityk przeprosiła za swoje słowa.