Tusk przestraszył się protestów? "Cofa się i zapowiada rozmowy"

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Premier Donald Tusk Źródło: PAP / Paweł Supernak


Premier Donald Tusk wraz z marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską zaprosił organizatorów protestu mediów na spotkanie. "Jest o czym rozmawiać" – podkreśla szef rządu.


W miniony czwartek przedstawiciele ponad 350 tytułów gazet i portali zorganizowali jednodniową akcję protestacyjną. Wystosowali oni apel do polityków, aby zmienili uchwalone w Sejmie niekorzystne dla mediów przepisy prawa autorskiego i praw pokrewnych. Nowelizacja ustawy była skutkiem unijnej dyrektywy, którą Polska musiała wdrożyć do swojego systemu prawnego. Nakazuje ona wielkim platformom internetowym dzielenie się swoimi przychodami z reklam z twórcami treści.


W myśl przyjętych regulacji, wysokość wynagrodzenia ma być ustalana w ramach negocjacji między mediami a big-techami. Media oczekiwały jednak, aby państwo narzuciło pewne zasady tych negocjacji, jednak rządzący zignorowali ich postulaty.


Tusk reaguje na protest mediów. Zaprasza organizatorów na spotkanie


Nieoczekiwanie zwrot w sprawie nastąpił w sobotę rano. Wszystko za sprawą wpisu premiera Donalda Tuska, który nagle stwierdził, iż jednak "jest o czym rozmawiać".


"Władza nie powinna kupować przychylności mediów, media z władzą robić dwuznacznych interesów a big techy wykorzystywać autorów i wydawców. Jest o czym rozmawiać" – napisał na platformie X szef rządu.


Poinformował, iż wraz z marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską zaprasza organizatorów protestu mediów do centrum "Dialog" w środę o godzinę 13.00.


twitter


Lewica reaguje na wpis premiera. "Można jeszcze naprawić ten błąd"


Wpis premiera spotkał się z natychmiastową reakcją przedstawicieli Lewicy.


"To miło, Panie Premierze, iż w sobotę wstał Pan z tą myślą. Nie rozumiem tylko dlaczego nie mógł Pan wsłuchać się w ten głos twórców przed ostatnim posiedzeniem Sejmu i po prostu zagłosować za poprawkami Lewicy. Ale można jeszcze naprawić ten błąd i poprzeć je w Senacie!" – napisała Anna Maria Żukowska.


Donaldowi Tuskowi odpowiedział też Włodzimierz Czarzasty. "Cieszę się iż stanowisko mediów oraz Lewicy w sprawie walki o prawa dziennikarzy w Polsce zwróciło uwagę naszych koalicjantów. Najpierw Władysława Kosiniaka-Kamysza a teraz Donalda Tuska. Jest o czym rozmawiać i za czym głosować" – skomentował wpis szefa rządu polityk, zapowiadając, iż już w poniedziałek Lewica przedstawi swoje poprawki w Senacie.


Głos w sprawie postanowił zabrać również Janusz Kowalski, poseł klubu PiS.


twitterCzytaj też:Portal TVP Info wytknął manipulacje Tuska. Artykuł gwałtownie "naprawiono"Czytaj też:Kaczyński o niemieckim szkoleniu Tuska. "Jeszcze się o tym wszyscy dowiemy"Czytaj też:"Drugie dno" spotkania Tuska z Scholzem. "To jego plan na najbliższy rok"
Idź do oryginalnego materiału