Tusk powinien rozmawiać. Ale z prawdziwym liderem PiS, a nie z "popychadłem"

1 rok temu

Media rządowe próbują przekonać Polaków, iż Donald Tusk obawia się publicznej debaty z Mateuszem Morawieckim. Lider opozycji nie widzi jednak sensu w rozmowie z nominatem Jarosława Kaczyńskiego. – Donald Tusk jest gotów na debatę z prawdziwym liderem i prawdziwymi dziennikarzami w prawdziwej telewizji – mówił rzecznik PO, Jan Grabiec.

Podobnego zdania jest Leszek Miller. – Wystąpiłbym w telewizji rządowej, ale pod warunkiem, iż moim rozmówcą byłby prawdziwy lider, czyli Jarosław Kaczyński, a nie jego zastępca. o ile miałby to być Morawiecki, a więc nie szef, tylko podwładny, to nie ma żadnego powodu, by występować z kimś takim. Z kimś, kto jest takim popychłem Kaczyńskiego – odpowiedział były premier i poseł do Parlamentu Europejskiego – zauważył były premier.

– Donald Tusk w takim programie nie wystąpi. Bo tutaj trzeba zachować zasadę symetryzmu. jeżeli Tusk jest niekwestionowanym liderem PO i całej opozycji, to może rozmawiać tylko z kimś, kto jest jego odpowiednikiem po tamtej stronie – przypomniał Miller.

Pocieszające jest to, iż doskonale rozumieją to Polacy. Dlatego plan propagandzistów Zjednoczonej Prawicy, mający pokazać, iż Tusk boi się debaty po prostu spalił na panewce.

Idź do oryginalnego materiału