Tusk: „Nie będzie relokacji migrantów”

2 godzin temu

Komisja Europejska miała przychylić się do argumentacji polskiego rządu dot. mechanizmu relokacji migrantów

Polska nie będzie objęta mechanizmem obowiązkowej relokacji migrantów w ramach unijnego Paktu Migracyjnego – poinformował premier Donald Tusk.

Komisja Europejska miała przyjąć argumentację polskiego rządu, który wskazywał na „wyjątkową sytuację” naszego kraju związaną z przyjęciem milionów uchodźców z Ukrainy i presją migracyjną na granicy z Białorusią. Decyzja ma zostać oficjalnie ogłoszona w środę.

„Nie będzie relokacji migrantów. Załatwione”

„Mówiłem, iż nie będzie w Polsce relokacji migrantów – i nie będzie! Załatwione” – napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych. Szef rządu podkreślił, iż Polska skutecznie przekonała Komisję Europejską do swoich racji, wskazując na wyjątkowe położenie geopolityczne oraz działania podejmowane w celu ochrony granic.

Tusk przypomniał m.in. o uszczelnieniu bariery na granicy z Białorusią, którą nazwał „najlepiej strzeżoną granicą w Europie”, oraz o zaostrzeniu przepisów wizowych i azylowych. „Polska stała się wzorem dla innych. Robimy, nie gadamy!” – dodał premier.

Skuteczna presja dyplomatyczna

Według informacji podawanych wcześniej przez RMF FM i Polsat News, Polska znajdzie się w grupie państw wyłączonych z obowiązku relokacji migrantów oraz z opłat finansowych, które miałyby zastępować przyjęcie cudzoziemców. Komisja Europejska miała uznać argumenty strony polskiej dotyczące „presji migracyjnej” i szczególnej sytuacji naszego kraju wynikającej z przyjęcia ok. 2 milionów uchodźców wojennych z Ukrainy.

– Zrobiliśmy wszystko, by przekonać KE, iż pakt migracyjny musi uwzględniać naszą specyfikę – powiedział wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Duszczyk w RMF FM. – Zabieraliśmy przedstawicieli Unii, ministrów i amerykańskiego podsekretarza bezpieczeństwa na granicę, pokazując im sytuację na miejscu – dodał.

Rzecznik rządu Adam Szłapka nazwał decyzję Brukseli „efektem twardej i bezkompromisowej polityki premiera Tuska”. „Marsz PiS odbywa się przeciwko temu, co nigdy się nie wydarzy” – napisał w sieci.

Granica pod presją

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przypomniał, iż tylko w ostatnim tygodniu liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią znacząco wzrosła.

– Na miejscu działa 11 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy chronią bezpieczeństwa Polski – poinformował – Dlatego właśnie Polska powinna zostać wyłączona z unijnego mechanizmu relokacji. Nasza determinacja i konkretne działania przekonały Komisję Europejską – dodał szef MON.

Tusk zapowiadał to już wcześniej

Premier już w lutym, po rozmowach z szefową Komisji Ursulą von der Leyen, zapowiadał, iż Polska nie będzie implementować Paktu Migracyjnego w sposób skutkujący obowiązkiem przyjmowania dodatkowych migrantów.

– Powiedziałem to jasno Polakom i powtórzyłem pani przewodniczącej. Cieszę się, iż nasza argumentacja została wysłuchana – mówił Tusk.

Pakt migracyjny i kontrowersje polityczne

Unijny Pakt Migracyjny, zaproponowany po raz pierwszy w 2020 roku, zakłada m.in. bardziej równomierne rozłożenie kosztów związanych z migracją, reformę procedur azylowych i nowe zasady ochrony granic. Polska i Węgry głosowały przeciwko jego przyjęciu.

Decyzja o wyłączeniu Polski z obowiązkowej relokacji migrantów zapadła tuż przed sobotnim marszem Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie, którego uczestnicy chcą protestować m.in. przeciwko polityce migracyjnej rządu oraz umowie handlowej z krajami Mercosur.

Ekspert: „Nie ulegajcie propagandzie. Polska nie może się z niego wycofać”

Wbrew pojawiającym się w przestrzeni publicznej deklaracjom polityków, Polska – podobnie jak inne kraje członkowskie – nie może jednostronnie „wyjść” z unijnego paktu migracyjnego i azylowego. Jak przypomina były europoseł i socjolog prof. Zdzisław Krasnodębski, dokument ten ma charakter prawnie wiążący, a jego zapisy obowiązują wszystkie państwa Unii Europejskiej.

„Nie ma możliwości szerokiego odstępstwa od paktu migracyjnego i azylowego UE, ponieważ jest to instrument prawnie wiążący dla wszystkich państw członkowskich” – podkreśla prof. Krasnodębski w opublikowanym w serwisie X wpisie.

Jak dodaje, Komisja Europejska zapowiedziała już, iż podejmie działania przeciwko każdemu państwu, które będzie opóźniać lub utrudniać wdrożenie postanowień paktu. W praktyce oznacza to, iż kraje członkowskie muszą respektować jego zasady, choćby jeżeli nie zgadzają się z ich treścią.

Brak możliwości całkowitego odstępstwa

Nowy pakt migracyjny i azylowy UE stanowi zestaw wiążących zasad, które mają usprawnić procedury przyjmowania migrantów i rozpatrywania wniosków o azyl, a także wprowadza mechanizm solidarności pomiędzy państwami członkowskimi.
Najważniejsze założenia paktu to:

  • Brak ogólnego zwolnienia z relokacji: żadne państwo nie może uzyskać pełnego odstępstwa od obowiązku udziału w mechanizmie solidarności.
  • Egzekwowanie postanowień: Komisja Europejska może zastosować „niezbędne środki” wobec państw, które nie wypełniają zobowiązań.
  • Nowy system solidarności: państwa będą musiały przyjąć część migrantów, zapłacić za ich przyjęcie w innym kraju albo wesprzeć ochronę granic w inny sposób.

Elastyczność tylko w wyjątkowych sytuacjach

Choć pakt nie przewiduje możliwości wycofania się z jego obowiązywania, to jednak dopuszcza pewną elastyczność w sytuacjach kryzysowych. jeżeli dane państwo znajdzie się pod wyjątkową presją migracyjną, może skorzystać z tzw. kompensacji odpowiedzialności – czyli przejąć rozpatrywanie wniosków o azyl na swoim terytorium, zamiast uczestniczyć w relokacji.

Innym rozwiązaniem jest tzw. alternatywna solidarność, polegająca na wspieraniu ochrony zewnętrznych granic UE lub innych działań, które pomagają odciążyć państwa frontowe, bez konieczności przyjmowania migrantów.

Komisja Europejska zadba o egzekwowanie zasad

Jak podkreśla prof. Krasnodębski, Komisja Europejska będzie odpowiedzialna za monitorowanie i egzekwowanie wdrażania paktu. Wobec państw, które nie zastosują się do jego przepisów, mogą zostać podjęte działania prawne, łącznie z procedurami przed Trybunałem Sprawiedliwości UE.

Idź do oryginalnego materiału