Uroczyste posiedzenie: W piątek (25 kwietnia) o godzinie 12 rozpoczęły się obchody 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego, pierwszego króla Polski. Program uroczystości otwiera specjalne posiedzenie Sejmu i Senatu. Zgodnie z planem głos ma zabrać najpierw prezydent Andrzej Duda, a następnie marszałkowie: Szymon Hołownia i Małgorzata Kidawa-Błońska oraz premier Donald Tusk. Odczytana ma zostać także uchwała obu izb parlamentu w sprawie tej rocznicy.
REKLAMA
Co zawiera uchwała: W treści dokumentu wskazano, iż koronacja Bolesława Chrobrego sprawiła, iż Polska stała się suwerennym państwem i zdobyła uznanie na arenie międzynarodowej. Podkreślono też, iż dzięki temu Polska stała się liczącym w Europie graczem politycznym. "Sejm i Senat Rzeczypospolitej Polskiej upamiętniają wydarzenia, które miały miejsce w Gnieźnie tysiąc lat temu. Posłowie i senatorowie wyrażają przekonanie, iż odwaga i mądrość naszych przodków, dzięki którym dziesięć wieków temu Polska stała się trwałym bytem na mapie Europy, są niewyczerpanym źródłem poczucia wspólnoty narodowej i inspiracją do dalszych starań o siłę i pomyślność naszej Ojczyzny" - napisano.
Przemówienie Andrzeja Dudy: Prezydent także podkreślał znaczenie koronacji Bolesława Chrobrego. - Dzisiaj upamiętniamy symboliczne i formalnoprawne potwierdzenie faktu, iż nasz kraj stał się państwem suwerennym i odtąd - jako suwerenne - respektowanym przez ośrodki władzy cesarskiej i papieskiej oraz pozostałe dwory europejskie. Manifestujemy przywiązanie do wielkich tradycji polskiej państwowości oraz jednoczący nas, Polaków, szacunek dla dokonań minionych pokoleń rodaków - mówił. Stwierdził również, iż Bolesław Chrobry charakteryzował się dużą ambicją, co zmotywowało go do zawalczenia koronę. - I to ambicja, narodowa duma i przekonanie o własnej wartości motywowały pokolenia Polaków do walki, służby i pracy na rzecz dobra wspólnego - dodał. W wystąpieniu Andrzeja Dudy nie zabrakło też odniesień do współczesności. Przypomniał, iż niedługo w Polsce odbędzie się 10. szczyt inicjatywy Trójmorza. - Musimy odważnie wykorzystywać swoje dziejowe szanse. Dlatego już za trzy dni będziemy gościć kilkunastu europejskich przywódców - powiedział.
Przemówienie Szymona Hołowni: Po prezydencie głos zabrał marszałek Sejmu. - Jaki miałby być ten nasz własny, wspólny dzisiaj główny powód do radości? Ano taki, iż jesteśmy synami i córkami Polski wolnej, dumnej i mądrej mądrością ponad 40 pokoleń, które żyły, ginęły, pracowały, walczyły, tworzyły i budowały z myślą o swoim kraju. Ale też i o pokoleniach, które ten kraj zamieszkiwać będą po nich - zaczął. Polityk, podobnie jak Duda, podkreślił, jaki wpływ na polską historię miała koronacja Bolesława Chrobrego. - W tym wydarzeniu, w tej koronacji coś jeszcze. Jest jakaś nieposkromiona wola i determinacja, żeby w tej zamkniętej dotąd rodzinie państw Zachodu wyszarpać swoje miejsce, żeby tam wejść, choć choćby nikt specjalnie nie zapraszał - dodał. Mówił też dużo o tym, jak wygląda Polska dzisiaj. Ocenił, iż "żyjemy w silnym i nowoczesnym europejskim państwie, które musi wreszcie pozwolić działać i rozwijać się tym, którzy chcą i potrafią". - Musi w końcu przestać ich pętać setkami niepotrzebnych i głupich przepisów, ale musi też przede wszystkim stać po stronie tych, którzy potrzebują naszego wsparcia. Musi wyrównywać szanse ludzi spoza wielkich metropolii, a nie zwiększać różnice między tymi, którzy mieszkają w Warszawie, a w mieście powiatowym, choćby takim jak Gniezno - mówił. Stwierdził również, iż jako kraj nie zdołaliśmy wykorzystać swojej szansy w 100 proc. przez "myślenie perspektywy kadencji".
Zobacz wideo jeżeli Trump wstrzyma pomoc dla Ukrainy, straci narzędzia nacisku na Kijów
Wystąpienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej: Marszałkini Senatu podkreśliła, iż "status królestwa dowodził samodzielności i siły państwa, którego otrzymało". - Ale znaczył też coś więcej: uczestnictwo we wspólnocie - powiedziała. Następnie nawiązała do Unii Europejskiej. Zaznaczyła, iż jedność europejska "ma bardzo starą tradycję w średniowieczu". - Czasy Chrobrego opisywane są jako historia mężczyzn, pisana przez mężczyzn. Kobiety rzadko wymieniane są w ówczesnych źródłach, ale bez nich to wszystko tak by się nie stało. Nie znamy choćby imion dwóch pierwszych żon Bolesława Chrobrego. Dlatego chcę przypomnieć dzisiaj matkę króla Mieszka II, Emnildę. To była bardzo mądra kobieta. Nie tylko zadbała o to, aby syn Chrobrego był jednym z najlepiej wykształconych władców ówczesnej Europy. Ale także była aktywną uczestniczką życia politycznego - mówiła. Polityczka podkreśliła też obecną pozycję Polski w Europie i na świecie. - Polska jest znowu jednym z filarów zjednoczonej Europy. Jesteśmy kluczowym członkiem NATO, największego sojuszu obronnego na świecie. Polacy, choć ciągle na dorobku, dołączyli do klubu najzamożniejszych społeczeństw świata. Tak jak nasi przodkowie w Królestwie Chrobrego. Możemy dziś czuć dumę z polskiego państwa - powiedziała.
Głos zabrał Donald Tusk: Premier zaznaczył, iż Polska, jako pełnowymiarowe państwo i część Zachodu, powstała dzięki decyzji Bolesława Chrobrego. - Zakładając na głowę koronę, Bolesław Chrobry obwieścił, iż Królestwo Polskie staje się częścią Zachodu, jako wspólnoty politycznej wspólnoty wartości, wspólnoty, religii - przypomniał. Podkreślił też znaczenie przynależności Polski do wspólnoty europejskiej. - Kiedy czasami słyszymy te głosy narzekające na to, iż my Polacy, musimy płacić jakąś cenę za przynależność do tej większej wspólnoty Zachodu, za uczestnictwo w Unii Europejskiej, iż są jakieś przepisy, które nam przeszkadzają (...) Wyobraźmy sobie, ile samozaparcia, ile poświęcenia, ile wyobraźni musieli wykazać ci, którzy tysiąc lat temu podjęli taką decyzję - powiedział.
"Nowa doktryna": - Dlatego może dzisiaj warto bez zbędnego patosu ogłosić nową narodową doktrynę, doktrynę piastowską. Doktrynę opartą na sile, nie na złudzeniach, nie tylko na marzeniach, nie tylko na aspiracjach, ale też na sile - powiedział szef rządu. Jak stwierdził, "naszą doktryną piastowską" będzie "niezależność i przynależność oparte na sile". Dodał, iż będzie ona oparta na trzech filarach, z czego pierwszy będzie dotyczył siły militarnej. - Będziemy mieli najsilniejszą armię w regionie. Nie mówcie, iż jest to niemożliwe. Tak, nasza armia musi być w stanie odeprzeć każde zagrożenie. Czy ze strony wschodu, zachodu, południa - bez znaczenia - zapowiedział. Drugim filarem ma być "najsilniejsza gospodarka w regionie". - To narodowe przekonanie, taka narodowa duma, ale też racjonalne podejście do gospodarki, które pozwoli nam dogonić tych największych, o których tu już te słowa padły, o których kiedyś poziomie życia marzyliśmy - powiedział. Zapewniał, iż Polska jest już blisko dogonienia największych gospodarek. Ostatnim filarem ma być silna pozycja Polski w regionie. - Chcę wam powiedzieć, iż tak naprawdę każdy, kto będzie chciał w tym regionie robić poważne interesy, będzie musiał przyjechać do Warszawy i o tym rozmawiać. Tak już się w tej chwili dzieje - mówił.
Przeczytaj także: Alarm dla Tuska. Koalicja Obywatelska już nie jest liderem [SONDAŻ]Źródło: Posiedzenie Sejmu i Senatu w Gnieźnie, Portal Samorządowy za PAP