– Donald zapowiedział na rządzie, iż połowa ministrów wypadnie. Powtórzył to na spotkaniu liderów koalicji – powiedział Onetowi istotny polityk obozu władzy. Zdaniem tej osoby "to jest propozycja na otwarcie negocjacji".
Takie zmiany szykować ma Tusk w ramach rekonstrukcji
Portal pisze, iż wstępne przymiarki do rekonstrukcji rządu objęły również Ministerstwo Przemysłu, na czele którego stoi Marzena Czarnecka. – Likwidacja tego ministerstwa byłaby trudna z politycznego punktu widzenia – usłyszał jednak Onet od jednego z polityków KO.
Podobny los może spotkać Ministerstwo Rozwoju. "Możliwe, iż ten dział trafi do Ministerstwa Finansów, ale też w dyskusjach pojawił się wariant, zgodnie z którym to resort nauki przejmie odpowiedzialność za rozwój" – czytamy.
Otwarta pozostaje kwestia rzecznika rządu. Rozmówcy Onetu "z okolic Kancelarii Premiera przekonują, iż rzecznikiem zostanie jeden z dotychczasowych ministrów konstytucyjnych, którzy za kilka tygodni stracą funkcję".
Ma być wśród nich np. szef Nowoczesnej Adam Szłapka, minister ds. europejskich. Niewykluczone jest też, iż rzecznikiem może być wieloletni rzecznik PO Jan Grabiec.
Przypomnimy, iż w środę premier Donald Tusk zapowiedział, iż niedługo poznamy nazwisko nowego rzecznika. – Myślę, iż w ciągu tygodnia poznacie nazwisko rzecznika – powiedział. – To będzie poważna figura polityczna. Mądry człowiek i waga ciężka w polityce – dodał.
– To ma być rzecznik rządu, a nie mój. Więc czeka mnie jeszcze jedna runda ze wszystkimi koalicjantami, wszyscy muszą się czuć dobrze z rzecznikiem – tłumaczył szef rządu.