Premier Donald Tusk skomentował pierwsze orędzie Karola Nawrockiego, sugerując, iż prezydent może wykraczać poza swoje konstytucyjne uprawnienia. – To nie pierwszy raz, gdy jako premier słucham wystąpienia prezydenta, w którym widać wyraźną chęć posiadania kompetencji przysługujących szefowi rządu – ocenił Tusk, odnosząc się do wypowiedzi Nawrockiego w Sejmie.
Szef rządu podkreślił przy tym, iż konstytucja, na którą nowy prezydent wielokrotnie się powoływał, jest jednoznaczna. – Mam nadzieję – choć nie mam pewności – iż ten czasem dość buńczuczny i konfrontacyjny ton nie przełoży się na realne działania – zaznaczył Tusk. Dodał jednak, iż jeżeli zajdzie taka potrzeba, jego gabinet będzie twardo stał jako strażnik konstytucji i reguł.
Premier Donald Tusk w swoim komentarzu do orędzia Karola Nawrockiego zaznaczył, iż mimo pewnych zastrzeżeń do doboru cytatów, wystąpienie nowego prezydenta było dobrze przygotowane. Podkreślił, iż Nawrocki jest absolwentem bardzo dobrego wydziału dobrej uczelni – tej samej, którą i on ukończył. – Rozumiecie, co chcę przez to powiedzieć – dodał z uśmiechem.
Zdenerwowany Kaczyński
Szef rządu zauważył też napiętą atmosferę panującą na sali sejmowej, wskazując, iż jedynym wyraźnie zdenerwowanym politykiem był Jarosław Kaczyński. – Jest zmiana warty na prawicy, widać nowego lidera – ocenił Tusk. Odniósł się także do słów prezesa PiS, który – jak relacjonowano – powiedział do dziennikarza TVN24: z chamami nie rozmawiam.
Te nerwy są zrozumiałe. Nie chciałbym być w jego skórze – skwitował premier.
Po orędziu prezydenta Karola Nawrockiego, dziennikarz TVN24 Radomir Wit próbował uzyskać komentarz od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, pytając go w Sejmie m.in. o Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy i Krajową Radę Sądownictwa, tym samym nawiązując do tematów poruszonych przez prezydenta. Zamiast odpowiedzi, spotkał się jednak z ostrą reakcją polityka. – Ja z chamami nie rozmawiam, pan jest chamem – rzucił Kaczyński w kierunku reportera.
Niedoczekanie wasze
W swoim inauguracyjnym przemówieniu Karol Nawrocki podkreślił potrzebę przywrócenia praworządności w Polsce. Premier Donald Tusk, komentując te słowa, zasugerował, iż mogły one brzmieć jak ironia lub choćby szyderstwo, szczególnie w kontekście entuzjastycznej reakcji posłów PiS.
Kiedy prezydent mówił, iż nie podoba mu się prokuratura, to ławy PiS-u zareagowały oklaskami – zauważył Tusk.
Premier dodał, iż rozumie, iż PiS-owi zależy na tym, by prezydent blokował działania prokuratury, ale zapewnił: Niedoczekanie wasze. Jednocześnie zadeklarował gotowość do współpracy w kluczowych kwestiach, takich jak bezpieczeństwo i wojsko, choć przypomniał prezydentowi, iż to rząd sprawuje realną władzę w państwie.